Włosi przyjrzeli się Szczęsnemu. "Nie ma wątpliwości"

Getty Images / Emmanuele Ciancaglini/ / Wojciech Szczęsny
Getty Images / Emmanuele Ciancaglini/ / Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny to jeden z najpewniejszych punktów Juventusu w tym sezonie. I Włosi doskonale to widzą. "Są chwile, gdy wydaje się nie do pokonania" - pisze na temat polskiego bramkarza "La Gazzetta dello Sport".

W tym artykule dowiesz się o:

Miał słabszy moment, ale szybko wrócił na właściwe tory. W tym sezonie trener Juventusu Massimiliano Allegri nie ma innej możliwości - skład rozpoczyna od Polaka, Wojciecha Szczęsnego.

33-latek rozgrywa swój siódmy sezon w ekipie Starej Damy i jest pewniakiem.

W Serie A wystąpił w 17 meczach - dziewięć z nich zakończył z czystym kontem, a łącznie puścił tylko 11 goli (z czego cztery w przegranym 2:4 meczu z Sassuolo, a rewanż już we wtorek 16 stycznia).

"Pewny siebie między słupkami, odważny przy wychodzeniu z bramki i szczery w kwestii... karania" - pisze "La Gazzetta dello Sport".

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają

Włosi zauważają, że Polak nie tylko bardzo dobrze spisuje się w grze, ale czuje też swoją mocną pozycję w drużynie. Dodają, że jeżeli Polak bierze się za krytykowanie, to "robi to z przebiegłym uśmiechem".

Dziennikarze popularnego dziennika wychwalają na potęgę Szczęsnego, ale i Yanna Sommera z Interu Mediolan. Ten drugi ma na swoim koncie 12 czystych kont. "Nie ma wątpliwości co do ich niezawodności" - można przeczytać w "LGdS".

"Polak ma już tradycję wśród wielkich numerów jeden Juve. Są chwile, gdy wydaje się nie do pokonania" - dodano i nazwano Szczęsnego spadkobiercą Gianluigiego Buffona.

Reprezentant Polski ma ważną umowę z Juventusem do czerwca 2025 roku. Mówi się, że w Turynie będą chcieli przedłużyć tą umowę, ale Szczęsny na jej mocy będzie musiał zgodzić się na obniżkę pensji. Teraz zarabia 6,5 mln euro netto rocznie. Te - według "Tuttosport" - miały by spaść do poziomu 4,5-5 mln za sezon.

Zobacz także:
Ekspert o Zielińskim: Gorzej już nie będzie, może być tylko lepiej
Hiszpan bez hamulców o Lewandowskim. "Ma pół sezonu, żeby to wyjaśnić"

Komentarze (0)