Kibice Manchesteru United w zasadzie zdążyli już się przyzwyczaić do kolejnych poza boiskowych problemów związanych z piłkarzami ich ulubionego klubu. Najnowszy dotyczy Marcusa Rashforda.
Anglik zgłosił bowiem do klubu niedyspozycję z powodu choroby, w związku z czym nie był w stanie wziąć udziału w piątkowym treningu zespołu.
Rzecz w tym, że w czwartkowy wieczór został on przyłapany w jednym z klubów w Belfaście, gdzie nic nie wskazywało na to, by zmagał się z jakąkolwiek chorobą. Jak donosi "The Athletic", wycieczka Rashforda do Irlandii Północnej rozpoczęła się już kilka dni wcześniej, bowiem także w środę był widziany w innym z miejscowych klubów.
Na ten moment zarówno piłkarz, jak i klub, zdecydowali się nie komentować sytuacji. Można się jednak spodziewać, że wobec Rashforda zostaną wyciągnięte konsekwencje, bowiem to nie pierwsza tego typu sytuacja z jego udziałem.
Erik ten Hag krytykował już swojego podopiecznego w pierwszej części sezonu, gdy po porażce 0:3 z Manchesterem City, Rashford hucznie świętował swoje 26. urodziny. - To niedopuszczalne. Powiedziałem mu, przeprosił i tyle. Dla nas to sprawa wewnętrzna - komentował wówczas ten Hag.
Czytaj także:
- Rasistowski skandal we Włoszech!
- Pokazał, co działo się podczas KSW
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć