Szaleństwo zakończone dramatem. Nie żyje sześciu kibiców

Getty Images / MB Media/Imago / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Gwinei
Getty Images / MB Media/Imago / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Gwinei

Reprezentacja Gwinei podczas Pucharu Narodów Afryki zremisowała z Kamerunem (1:1) i pokonała Gambię (1:0). Dzięki temu jest blisko awansu do fazy play-off. Radość kibiców po ostatnim triumfie zakończyła się tragicznie.

Obecnie ważnym wydarzeniem jest trwający 34. Puchar Narodów Afryki. Wiele drużyn w Europie straciło swoich piłkarzy na czas turnieju, który odbywa się na Wybrzeżu Kości Słoniowej.

Bardzo dobre wyniki do tej pory notuje reprezentacja Gwinei. Zajmuje bowiem drugie miejsce w grupie C po remisie z Kamerunem (1:1) oraz zwycięstwie z Gambią (1:0). To właśnie po drugim z wymienionych spotkań w tamtejszym kraju zapanowała euforia.

Mimo że w 1976 roku Gwinea została wicemistrzem Afryki, to w ostatnich latach radzi sobie przeciętnie. W ostatniej dekadzie zanotowała dopiero trzecie zwycięstwo we wspomnianych wyżej rozgrywkach.

Udane spotkanie sprawiło, że w Gwinei zapanowała ogromna euforia. Mieszkańcy tego kraju wychodzili na ulicę, by świętować triumf swoich ulubieńców. A to jednak nie wszystko, bo radość okazywały również osoby prowadzące pojazdy.

I to skończyło się fatalnie. AFP ujawniło, że doszło do zderzenia dwóch pojazdów, w których zginęły trzy osoby. Łącznie śmierć poniosło jednak sześciu mieszkańców Gwinei, a kilkadziesiąt zostało rannych z uwagi na wypadki drogowe.

W mediach społecznościowych ukazało się nagranie, w którym piłkarze reprezentacji Gwinei zaapelowali do kibiców. Wszystko z uwagi na ostatnią tragedię. - Byliśmy głęboko zasmuceni z powodu śmierci naszych kibiców, którzy świętowali wygraną z Gambią. Świętujmy mądrze i dbajmy o siebie - czytamy w jego opisie na portalu X.

- Ważne, aby nasi fani i całe społeczeństwo świętowali w wyważony sposób. Muszą być ostrożni, żeby nie narazić się na niebezpieczeństwo. Celem piłki nożnej jest dawanie radości, a nie pozostawianie rodzin w żałobie - powiedział w rozmowie z BBC Amadou Makadji, rzecznik kadry Gwinei.

- Mam wiadomość dla wszystkich kobiet i mężczyzn w Gwinei. Podczas turnieju dokonamy czegoś wielkiego, bądźcie tego pewni. Ale dowiedzieliśmy się o czymś, co może nas zdestabilizować. Chodzi o śmierć wielu osób po meczu z Gambią. Nie róbcie niczego, co mogłoby zabić was lub kogoś innego. Zachowajcie spokój. Dziękuję - to z kolei apel samego Pascala Feindouno, legendarnego piłkarza tamtejszej reprezentacji.

Przed ostatnim spotkaniem fazy grupowej z Senegalem Gwinea zajmuje 2. miejsce z przewagą trzech punktów nad Kamerunem. Jeżeli zdobędzie chociaż jedno "oczko", na pewno zagra w 1/8 finału. W przypadku porażki wszystko wskazuje na to, że również się tam znajdzie.

Przeczytaj także:
Głośny powrót do Polski. Zdradził, jak kusił go Raków

Komentarze (0)