Kolejne trofeum dla FC Barcelony w tym sezonie pozostaje już tylko w sferze marzeń. Rywalem zawodników Dumy Katalonii w ćwierćfinale rozgrywek Pucharu Króla był Athletic Bilbao.
Mimo że Blaugrana straciła gola już w pierwszej minucie, to pół godziny później objęła prowadzenie. Najpierw Robert Lewandowski mądrze ustawił się, gdy obrońca rywali wybijał piłkę. Ta odbiła się od jego nogi i na tablicy wyników widniał remis. Chwilę później Yamine Lamal sprawił, że Duma Katalonii wygrywała 2:1.
Gospodarze zdołali jednak wyrównać, a o awansie do półfinału musiała zadecydować dogrywka. W niej Athletic Bilbao nie dał rywalom żadnych szans i ostatecznie wygrał całe spotkanie 4:2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli
Całą sytuację skomentował Robert Lewandowski. "Puchar Króla zakończył się wcześniej niż chcieliśmy. Musimy trzymać się razem jako drużyna i skoncentrować się na następnych meczach. Razem, Barca." - napisał polski zawodnik na Instagramie.
Warto zaznaczyć, że zawodnicy przez Xaviego kontynuują słabą passę i stracili szanse na swoje kolejne trofeum w sezonie. Uciekł im już Superpuchar Hiszpanii, a mistrzostwo także jest mało prawdopodobne. Do Realu Madryt Blaugrana traci już 7 punktów.
Czytaj więcej:
Zieliński stanowczo o przyszłości brata. "Nie życzę mu tego"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)