[tag=58834]
Fredrik Ulvestad[/tag] ma ciekawe piłkarskie CV. Pomocnik występował oczywiście w swojej ojczyźnie, ale także w Turcji, Grecji i Anglii. W tym ostatnim kraju miał okazję dwukrotnie zagrać w Premier League w barwach Burnley.
Co ciekawe, Norweg w rozmowie z portalem weszło.com stwierdził, że jeszcze większe tempo charakteryzuje grę na zapleczu angielskiej elity.
- Moim zdaniem wyższa intensywność jest w Championship. Tam masz mniej czasu na reakcję będąc przy piłce. Ciągle ktoś cię pressuje i nie masz chwili wytchnienia. Nieważne, o jakiej pozycja mowa, ale oczywiście środkowi pomocnicy i skrzydłowi mają najwięcej roboty - zauważył Ulvestad.
Nawiązanie do Championship pojawiło się także w kolejnym fragmencie wywiadu, którego udzielił piłkarz Pogoni Szczecin. Tym razem pomocnik porównał te rozgrywki do PKO Ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych
- To liga podobna do Championship. Wiele zespołów znajduje się na podobnym poziomie, rywalizacja jest wyrównana. Trudno kogoś zdominować i już widziałem, że teoretycznie gorszy zespół potrafi zabrać nam punkty. Na pewno dobrze się to ogląda z perspektywy kibiców - stwierdził Norweg.
Czterokrotny reprezentant swojego kraju nie szczędził także miłych słów kibicom, którzy licznie przychodzą na polskie stadiony.
- Spodziewałem się tego wszystkiego, choć przyznam szczerze, że zaskoczyła mnie cała otoczka. Nie sądziłem, że na stadionach będzie aż tylu ludzi - podsumował zawodnik Pogoni.
Czytaj także:
Sensacja. Szkoleniowiec z Ekstraklasy obejmie reprezentację?
Pogoń Szczecin postrzelała pucharowiczowi. Efektowny wynik