Ostatni szlif Lecha Poznań za zamkniętymi drzwiami. Nie zobaczą go kibice, ani media

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Lech Poznań
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Lech Poznań

Okres przygotowawczy dobiega końca, co widać w działaniach Lecha Poznań. Jego ostatni mecz sparingowy będzie miał charakter zamknięty.

W sobotę o godz. 13.00 drużyna Mariusza Rumaka zmierzy się przy Bułgarskiej z I-ligową Wisłą Płock, jednak tego co zaprezentuje, nie zobaczą kibice, ani przedstawiciele mediów.

"Kolejorz" poinformował, że w zależności od warunków atmosferycznych, spotkanie zostanie rozegrane na głównej płycie Enea Stadionu, bądź na jednym z boisk bocznych.

Poznaniacy mają za sobą zgrupowanie w Turcji, w trakcie którego sprawdzili się w trzech potyczkach kontrolnych - z LASK Linz (0:3), NK Maribor (3:0) oraz Szachtarem Donieck (1:3). Już po powrocie do kraju rozegrali natomiast wewnętrzny sparing z II-ligowymi rezerwami i zwyciężyli 5:1.

Lech zajmuje aktualnie 3. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 33 pkt. Do liderującego Śląska Wrocław traci 8 "oczek".

Rundę wiosenną ekipa ze stolicy Wielkopolski zainauguruje w sobotę 10 lutego o godz. 20.00, gdy w ramach 20. kolejki podejmie KGHM Zagłębie Lubin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty