Bez cienia wątpliwości był to najciekawiej zapowiadający się mecz 23. kolejki La Ligi. O godz. 21 na Santiago Bernabeu rozpoczęła się rywalizacja "Królewskich" z Atletico Madryt. Oba zespoły walczą o najwyższe cele w krajowych rozgrywkach.
Carlo Ancelotti miał twardy orzech do zgryzienia. Opiekun Realu Madryt nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Davida Alaby, Thibauta Courtoisa, Edera Militao, Antonio Ruedigera oraz Aureliena Tchouameniego.
Vinicius Junior pierwotnie znalazł się w podstawowej "jedenastce", ale na domiar złego Ancelotti w trybie awaryjnym musiał szukać zastępstwa dla kluczowego piłkarza. Jak się okazało, reprezentant Brazylii nabawił się kontuzji podczas rozgrzewki.
To kolejny duży cios dla kibiców Realu. Zamiast Viniciusa, od pierwszej minuty ostatecznie wystąpił ofensywny pomocnik Brahim Diaz.
Na chwilę obecną nie wiadomo, co dokładnie dolega Viniciusowi. Gwiazda madryckiego zespołu czeka na diagnozę klubowych lekarzy. Jak podała "Marca", 23-latek narzeka na problemy z szyją.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć
Czytaj więcej:
Kuriozalne bramki w Londynie. Hit dla Arsenalu
Karol Świderski zadebiutował w Serie A. Po wejściu Polaka zaczęło się show