Boniek w wyborach do europarlamentu? Stanowcza reakcja

WP SportoweFakty / Łukasz Trzaskowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Łukasz Trzaskowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

W 2024 roku Polacy pójdą do urn dwukrotnie. Najpierw odbędą się wybory samorządowe, a następnie wybory do Parlamentu Europejskiego. Roman Kołtoń w programie "Prawda Futbolu" zapytał Zbigniewa Bońka, czy ten byłby zainteresowany kandydowaniem.

Po zakończeniu kariery piłkarskiej Zbigniew Boniek był trenerem, biznesmenem oraz działaczem. Został wybrany na prezesa PZPN. Obecnie pełni ważną funkcję w zarządzie UEFA.

Z tego względu "Zibi" jest szanowany w Europie i ma spore kontakty. Roman Kołtoń w programie "Prawda Futbolu" postanowił zapytać byłego reprezentanta Polski, czy byłby zainteresowany kandydowaniem w wyborach do europarlamentu, które odbędą się już w czerwcu 2024 roku.

- A dlaczego ja mam startować? Wszędzie gdzie jestem od wielu lat, to zawsze dobrze reprezentuję Polskę. Do czego mi potrzebny europarlament? Jak ja powiem coś pozytywnego o partii X, to ci z partii Y mówią coś innego. Mnie to w ogóle nie interesuje - odpowiedział Boniek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii

- Proponowano mi kandydowanie ze trzy czy cztery razy w przeszłości, jak byłem młodszy. Mam swój sposób na życie i mi to do niczego nie jest potrzebne. Jestem człowiekiem niezależnym. Śmiać mi się chce, że chcą mnie przypisać do komuny - dodał 67-latek.

Boniek wykluczył również swój start w wyborach prezydenckich, które odbędą się w Polsce w 2025 roku. Przy tej okazji rozmowa z redaktorem Kołtoniem zeszła temat deklaracji Krzysztofa Stanowskiego. Dziennikarz, twórca "Kanału Zero", dał do zrozumienia, że chętnie wziąłby udział w kampanii prezydenckiej, żeby poczuć, jak ona wygląda w praktyce.

- Słyszałem, że wczoraj się zgłosił Krzysztof Stanowski. Potem odpowiedział mu Najman. Stanowski powiedział, że chciałby w tym cyrku uczestniczyć. Wydaje mi się, że to nie jest cyrk i to nie chodzi o wybranie klauna. Tylko chodzi o wybranie prezydenta Rzeczpospolitej Polski, który reprezentuje cały kraj. Jakby Stanowski wystartował, to nie wiem, czy z obecnym prezydentem by wygrał, czy z obecnym prezydentem by przegrał - stwierdził Boniek.

Andrzej Duda na pewno nie będzie kandydować na urząd prezydenta RP, ponieważ za rok dobiegnie końca jego druga kadencja.

Czytaj więcej:
Haaland odejdzie? Błyskawiczna reakcja Guardioli
Wysoka skuteczność Lecha Poznań na tydzień przed ligą. Hat-trick napastnika

Komentarze (0)