Górnik Zabrze przed rozpoczęciem rundy wiosennej zajmuje siódme miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy i wydaje się to być naprawdę sporym sukcesem. Mimo wszystko atmosfera wokół zabrzan gęstnieje. Chodzi o kwestię prywatyzacji klubu.
Całą sytuację od pewnego czasu w ostry sposób komentuje Lukas Podolski. Były reprezentant Niemiec nie gryzie się w język także w sprawie akademii Górnika. 38-latek chce jednak cały czas wspierać ekipę ze Śląska. - Jestem i pomagam. Więcej tu zapłaciłem niż zarobiłem - mówił (więcej TUTAJ).
Słowa Podolskiego na temat władz i organizacji klubu są szeroko komentowane. Odniósł się do nich również Jan Urban w rozmowie z TVP Sport. - Wydaje mi się, że Lukas, podobnie jak kibice, szczególnie ci z Torcidy, chce, aby klubem zarządzał prywatny inwestor. Nie jest tajemnicą, że próby przejęcia Górnika trwają od dłuższego czasu. Teraz natomiast miasto zrobiło już konkretny krok ku temu, żeby tak się stało - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii
Natomiast szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że mistrz świata z 2014 roku dostaje przyzwolenie na takie wypowiedzi ze względu na swoją pozycję. - W normalnej sytuacji zawodnik tak się nie zachowuje, bo byłby po prostu zwolniony z klubu. To są jego decyzje... Z drugiej strony myślę sobie, że jego zachowanie przyspiesza niektóre decyzje miasta - stwierdził.
- Też uważam, że kluby powinny być w rękach prywatnych, a nie miasta. Samorządy powinny ograniczać się do pomagania klubom. W Europie takie sytuacje, gdy miasto jest właścicielem, raczej się nie zdarzają - podsumował.
Zobaczymy, jak cała sytuacja wpłynie na Górnika Zabrze, który już w sobotę rozpocznie rundę wiosenną PKO Ekstraklasy. Zespół Jana Urbana czeka wyjazdowe starcie derbowe przeciwko Piastowi Gliwice.
Zobacz też:
Probierz szykuje niespodziankę w kadrze? "Może być zaskoczenie"