Thiago Motta rozchwytywany. "Tam na pewno nie trafi"

Instagram / Instagram / Thiago Motta w czasie pracy w Spezii Calcio
Instagram / Instagram / Thiago Motta w czasie pracy w Spezii Calcio

Kilka topowych klubów w Europie szuka trenera na nowy sezon. Thiago Motta często pojawia się w spekulacjach jako kandydat do zatrudnienia. Agent szkoleniowca powiedział, że na pewno nie trafi on do Napoli.

Thiago Motta osiąga dobre wyniki jako trener Bologni FC, w której jego podopiecznymi są między innymi Łukasz Skorupski oraz Kacper Urbański. Drużyna dotarła do ćwierćfinału Pucharu Włoch, a w Serie A pozostaje kandydatem nie tylko do wejścia do europejskich pucharów, ale nawet do awansu do Ligi Mistrzów.

Tym samym Thiago Motta zwrócił na siebie uwagę mocniejszych klubów. Komentował już lakonicznie spekulacje o możliwych przenosinach do FC Barcelony. Tym razem głos zabrał agent szkoleniowca Dario Kanovi. W rozmowie z radiem Kiss Kiss zaznaczył stanowczo, że Thiago Motta nie przeniesie się latem do SSC Napoli.

- Thiago nie zna jeszcze swojej przyszłości, ale na pewno nie będzie ona związana z Napoli. Nie podpisałby kontraktu, nawet gdyby De Laurentiis kupił dla niego Zirkzee i Calafiorego. Ma inne plany. Od tygodni krążą pogłoski, któremu zespołowi uda się pozyskać Thiago Mottę. Na razie mam tylko pewność, że nie będzie to Napoli - powiedział Dario Kanovi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Napoli jest jeszcze mistrzem Włoch, ale bez realnej szansy na obronienie scudetto. Po rozstaniu z Rudim Garcią klub zatrudnił Waltera Mazzarrego, ale nie wiąże z nim raczej dłuższej przyszłości. Tym bardziej, że wyniki nie bronią weterana. Azzurrich czeka latem przebudowa po prawdopodobnym odejściu Victora Osimhena czy Piotra Zielińskiego.

Thiago Motta prowadził w przeszłości juniorów Paris Saint-Germain, Genoę CFC oraz Spezię Calcio.

Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Co za słowa o Skorupskim! Polak w pogoni za legendami

Źródło artykułu: WP SportoweFakty