Piast Gliwice miał dobrą końcówkę poprzedniego roku. Udało się skończyć z remisami, a dwa zwycięstwa pozwoliły nieco odetchnąć i przeskoczyć o parę miejsc w górę tabeli.
Trener Aleksandar Vuković w sobotnim meczu z Górnikiem Zabrze nie chce wracać do tych remisów, a już przede wszystkim nie chciałby powtórki z pierwszego spotkania pomiędzy Górnikiem i Piastem, kiedy oglądaliśmy bezbramkowy remis i bardzo mało gry w piłkę nożną.
- Mam nadzieję, że pogoda i boisko pozwoli na to, żeby nam i przeciwnikowi dobrze grało się w piłkę. Wiem, że Górnik jest zdecydowanie lepszą drużyną niż na początku sezonu. Oczekujemy zespołu dobrze grającego w piłkę i ofensywnie usposobionego. Mam przekonanie, a nawet dość dużą pewność, że będzie to o wiele lepsze spotkanie pod względem piłkarskim niż w rundzie jesiennej, kiedy faktycznie trudno się to oglądało - mówił Vuković na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola
O fajerwerki z przodu mają zadbać wracający po kontuzji Kamil Wilczek i Serhij Krykun, a także nowo pozyskany Fabian Piasecki.
- To zupełnie inaczej obrazuje naszą strefę ataku. Liczę, że będzie to widoczne i będziemy mieli z tego korzyści w trakcie rundy - mówi Serb.
- Chcieliśmy tego konkretnego transferu i sam byłem tego zwolennikiem - podkreśla trener Vuković.
- Dużą wartością jest dla nas powrót Kamila, bo to zawodnik, który cały czas jest w stanie dużo dawać na boisku, jeśli tylko jest zdrowy - kontynuuje szkoleniowiec.
Jedynym ubytkiem, choć bardzo istotnym, jest odejście Alexandrosa Katranisa do Realu Salt Lake. - Musimy znaleźć sposób, żeby go skutecznie zastąpić - mówi.
Początek meczu Piast Gliwice - Górnik Zabrze w sobotę o godz. 17.30.
CZYTAJ TAKŻE:
Selekcjoner Szkotów zadowolony z losowania Ligi Narodów. "Tego chcieliśmy"
Kolejny talent może odejść z polskiej ligi. "Jestem gotowy"