Vitesse Arnhem przeprowadziło składną akcję na połowie gospodarzy w 24. minucie. Carlens Arcus przeprowadził akcję na prawym skrzydle i celnie dośrodkował do Kacpra Kozłowskiego, który ładnym strzałem głową sprawił, że piłka była poza zasięgiem bramkarza.
Kilkadziesiąt sekund później goście prowadzili już 2:0 po kapitalnym trafieniu Mellea Meulensteena. W 30. minucie Heracles Almelo złapał kontakt dzięki trafieniu Jordy'ego Bruijna. Przed końcem pierwszej połowy Vitesse osłabił Nicolas Isimat-Mirin - w ciągu czterech minut obrońca obejrzał dwie żółte i w efekcie czerwoną kartkę.
Po zmianie stron miejscowi przejęli kontrolę nad spotkaniem. Jizz Hornkamp skompletował dublet, zapewniając Heraclesowi zwycięstwo 3:2 nad Vitesse w 21. kolejce Eredivisie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar odpowiada hejterom. W swoim stylu
Z pespektywy polskich kibiców najistotniejsze jest jednak przełamanie Kozłowskiego. Do 10 lutego ofensywny pomocnik czekał na pierwszego gola w bieżącym sezonie ligi holenderskiej. Polak ma także trzy asysty.
Heracles Almelo - Vitesse Arnhem 3:2 (1:2)
0:1 - Kacper Kozłowski 24'
0:2 - Melle Meulensteen 27'
1:2 - Jordy Bruijn 30'
2:2 - Jizz Hornkamp 57'
3:2 - Jizz Hornkamp 71'
Czytaj więcej:
Mariusz Rumak zwycięski w drugim debiucie. Lech Poznań nie zawiódł na starcie
Fantastyczny jest Bayer Leverkusen. Piękna seria trwa, Bayern zmiażdżony