"Nierówny". Hiszpańskie media opisały występ "Lewego"

Robert Lewandowski zdobył bramkę w meczu FC Barcelona - Granada CF (3:3) w ramach 24. kolejki La Ligi. Mimo to zmarnował kilka okazji, przez co hiszpańskie media nie rozpływają się nad jego występem.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
Robert Lewandowski Getty Images / Jose Manuel Alvarez/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
W poprzedniej kolejce La Ligi FC Barcelona była jedynym klubem z czołówki, który zdobył komplet punktów. Tym razem od soboty stało się jasne, że tak nie będzie, bo zwycięstwo odniósł Real Madryt. Tyle tylko, że ten rozbił Gironę FC 4:0. Dzięki temu mistrz Hiszpanii mógł zbliżyć się do wicelidera na trzy punkty, ale potrzebował zwycięstwa z będącą na przedostatnim miejscu Granadą CF.

Było to istnie szalone spotkanie, w którym padło aż sześć goli. Jako pierwsza na prowadzenie w 14. minucie wyszła Barca, ale na przerwę zeszła przy remisie 1:1. Później to ona dwukrotnie musiała gonić wynik, przez co ostatecznie zdobyła tylko punkt (3:3).

Bramkę na 2:2 w starciu z ekipą Kamila Jóźwiaka i Kamila Piątkowskiego zdobył Robert Lewandowski. Dzięki temu po ponad dwóch miesiącach odczarował Stadion Olimpijski w Barcelonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Harry Kane, jako człowiek wielu talentów

Hiszpańska "Marca" w swoim ocenach mocno wyróżniła Lamine Yamala, autora dwóch goli dla mistrza kraju. To właśnie on otrzymał "7", w skali 1-10, gdzie 1 to najniższa nota. Jeżeli chodzi o "Lewego", to jemu przypadła "5".

"Polak trafił do siatki przeciwko Deportivo Alaves. Wykazał się dużą mobilnością w poszukiwaniu piłki. Najważniejszym wydarzeniem było jego dobre zrozumienie z Ilkayem Gundoganem. W 63. minucie wykorzystał asystę Niemca" - czytamy na temat gry kapitana reprezentacji Polski.

Lepiej zaprezentował się zdaniem katalońskiego dziennika "Sport" i hiszpańskiego portalu ElDesmarque. W obu przypadkach wystawiono mu bowiem "6", a taką samą lub lepszą notę otrzymało zaledwie kilku piłkarzy Barcy.

"Był bliski otwarcia wyniku po świetnym podaniu od Lamine'a, ale nieznacznie chybił. Jego koledzy z drużyny go szukali, ale Polak w pierwszej połowie nie potrafił przedostać się pod bramkę, Hongla obronił jego strzał na linii. W drugiej połowie nie popełnił błędu i strzelił gola na 2:2" - podsumował występ Polaka wspomniany dziennik.

"Kolejny mecz, w którym było więcej cieni niż świateł. Zdobył drugą bramkę dla Barcy, ale zmarnował trzy inne dość klarowne okazje, które mogły sprawić, że mecz byłby znacznie przyjemniejszy, a dodatkowo był dość nierówny w swojej grze" - tak o Lewandowskim napisał portal ElDesmarque.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×