Znamy sędziego meczu Legii w LKE

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa

W czwartek (15 lutego) Legia Warszawa rozpocznie rywalizację w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Pierwszym rywalem wicemistrza Polski będzie norweskie Molde. Wiemy już, że spotkanie to posędziuje Enea Jorgji.

W poprzednim sezonie PKO Ekstraklasy Legia Warszawa została wicemistrzem Polski. Jedynym klubem, który ją wyprzedził był Raków Częstochowa. Drugie miejsce zapewniło jednak możliwość rywalizacji w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.

W nich legioniści spisali się bez zarzutu. Po tym, jak w ostatniej rundzie wyeliminowali FC Midtjylland zapewnili sobie miejsce w fazie grupowej. Tam trafili na Aston Villę, AZ Alkmaar oraz HSK Zrinjski Mostar. Udało im się zająć drugą pozycję za sprawą triumfu z AZ (2:0) w ostatnim meczu i jasne stało się, że wiosną zagrają w 1/16 finału.

Legia zmagania w kolejnej fazie Ligi Konferencji Europy rozpocznie w czwartek (15 lutego). Czeka ich dwumecz z Molde FK, który jesienią rywalizował w Lidze Europy. Tam jednak zajął 3. miejsce w grupie za Bayerem 04 Leverkusen i Karabachem Agdam, wyprzedzając tylko BK Hacken. Z tego powodu norweski zespół trafił do 1/16 finału LKE.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu

Wiadomo już, kto będzie sędzia pierwszego pojedynku, które odbędzie się w Norwegii. Na tę rolę wyznaczony został Enea Jorgji. W tym sezonie polskie kluby nie mają z nim dobrych wspomnień.

Albański arbiter sędziował dwa spotkania Rakowa Częstochowa w fazie grupowej Ligi Europy. Za każdym razem mistrz Polski przegrywał, najpierw ze Sportingiem Lizbona (1:2), a następnie z Atalantą Bergamo (0:4).

Czwartkowy spotkanie Molde z Legią rozpocznie się o godzinie 18:45. Transmisja telewizyjna w TVP Sport, a online na sport.tvp.pl. Relacja tekstowa dostępna na WP SportoweFakty.

Przeczytaj także:
Jest decyzja ws. gwiazdy PSG

Komentarze (1)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
13.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale jak to? Przecież Legia nie gra w pucharach, bo Gual w ogóle nie strzelił tych goli, nie asystował, a ten cały zarobiony hajs to fotomontaż legijnych redaktorów z Farsiafy.