Nowa ulica w Poznaniu? Warta wraca do inicjatywy sprzed lat

Warta Poznań sprawcą największej sensacji na progu ligowej wiosny. To zdecydowało o wyniku

W 1912 roku Edmund Szyc (dowódca plutonu w Powstaniu Wielkopolskim) wraz z sześcioma przyjaciółmi (Marianem Beymem, Stefanem Malinowskim, Czesławem Mórkowskim, Franciszkiem Szycem oraz Kazimierzem Świderskim) postanowił założyć pierwszy polski klub piłkarski w Poznaniu. Była to reakcja na fakt, że dotąd futbol można było uprawiać wyłącznie w klubach niemieckich (miasto znajdowało się na terenie zaboru pruskiego).

Nazwa "Warta" była zainspirowana nie tylko rzeką przepływającą przez Poznań. Nawiązywała również do pełnienia warty.

Znika stary stadion

W 1989 roku imię Edmunda Szyca zyskał stadion przy Dolnej Wildzie, na którym zieloni niegdyś rozgrywali swoje mecze. Dziś jednak obiekt ten jest zrujnowany i przeznaczony do rozbiórki. Wkrótce najprawdopodobniej zniknie z mapy miasta, a klub nie chciałby, by zniknęła również pamięć o nazwisku założyciela.

Dlatego już w 2011 roku podjęto pierwszą inicjatywę, zgodnie z którą jedna z nowych ulic w Poznaniu miała otrzymać imię Szyca. Wtedy ówcześni radni podeszli do pomysłu z pozytywnym nastawieniem, ale później nie został on wcielony w życie.

Już wybrano miejsce

Dziś temat wraca. Warta proponuje, by ulica imienia Edmunda Szyca znalazła się na terenie od ulicy Żelazka (tylny dojazd do "ogródka") do biblioteki Akademii Wychowania Fizycznego. Miasto ma w planach remont tego terenu i po jego zakończeniu mógłby on także zyskać nowy adres.

Obecna siedziba zielonych znajduje się przy ul. Spychalskiego, ale władze zielonych chcą, by nowy stadion usytuowano właśnie na ulicy imienia założyciela klubu. Wniosek trafił już do miejskich radnych i czeka na ponowne rozpatrzenie. Wiele wskazuje na to, że prace nad jego wdrożeniem toczyć się będą równolegle z budową nowego obiektu zielonych.

Niedawno przy Drodze Dębińskiej wyburzono zrujnowany budynek klubowy, wkrótce ruszy tam budowa boisk treningowych (wcześniej dokończono instalację podgrzewania murawy oraz postawiono sztuczne oświetlenie).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola