Boniek grzmi po meczu Legii. "To niedopuszczalne"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
zdjęcie autora artykułu

Zbigniew Boniek już przed meczem zwiastował problemy Legii Warszawa, a wszystko przez rodzaj nawierzchni. W rozmowie z Polsatem Sport były prezes PZPN tłumaczy, dlaczego sztuczna murawa powinna być zakazana.

[tag=546]

Legia Warszawa[/tag] była bliska kompromitacji, gdy po pierwszej połowie przegrywała z Molde FK 0:3. Polski klub jednak ostatecznie zmniejszył rozmiary porażki, a wynik 2:3 sprawia, że przed rewanżem na Łazienkowskiej kwestia awansu do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy wciąż jest otwarta.

Zbigniew Boniek już przed spotkaniem przeczuwał, że drużyna Kosty Runjaicia będą mieć problemy. Były prezes PZPN typował wynik 3:1 dla Norwegów. To wszystko wynikało z tego, że mecz był rozgrywany na sztucznej nawierzchni.

- Czułem, że Legia może mieć ciężko w tych warunkach, na sztucznej nawierzchni. Jest demokracja, mam prawo do własnego zdania i cały czas mówię, że na tym etapie nie powinno się dopuszczać do gry na sztucznej trawie. Tak samo w meczach eliminacyjnych do MŚ, ME i we wszystkich meczach fazy pucharowej europejskich pucharów. UEFA po to płaci olbrzymie pieniądze za te rozgrywki, żeby kluby spełniały warunki do gry - mówi Boniek w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar odpowiada hejterom. W swoim stylu

Legenda polskiego futbolu uważa, że w przypadku drużyn, które grają na sztucznej murawie, jest to "za duży handicap". Potwierdzenie swoich słów widział na przykładzie zawodników Legii, a szczególnie bramkarza Kacpra Tobiasza.

- Oczywiście, to jest zupełnie inna piłka! Nie można robić interwencji wślizgiem, bo się od razu pali skórę, inaczej odbija się piłka, stosuje się inne obuwie. Zresztą ja uważam, że jedna, czy nawet dwie bramki, jakie puścił Tobiasz, wynikały z innego odbicia piłki na sztucznej trawie. To było widać - przyznał.

W rewanżu Legia Warszawa już nie będzie mogła narzekać na murawę, bo zagra na własnym stadionie, gdzie jest naturalna trawa. Spotkanie z Molde odbędzie się 22 lutego o godzinie 21:00.

Z 3:0 do 3:2. Trener Molde ocenił mecz z Legią >> Wszedł na boisko i został bohaterem. Zdradził, co w przerwie przekazał trener Legii >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Legia awansuje do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
17.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najlepsze, że legioniści chwalili murawę w wywiadach po meczu i mówi wprost, że to nie była żadna przeszkoda, tylko Boniek sobie coś wybełkotał pod takie ameby jak Ryboła ;D  
avatar
Jorg 25
17.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Co ten Boniek wygaduje.Przecież najlepsze ligi europy grają na sztucznych nawierzchniach i nie narzekają ale Boniek narzeka. Dobra nawierzchnia ze sztuczną trawą nie ustępuje nawierzchnią natur Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uga buga polski być trudna języka uga buga legła farsiafa uga buga  
avatar
ARTI 05
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibicuję Mołdawiąbo legła to nie klub , a kibice to nie kibice. To mafijni idioci.  
avatar
SNEIK
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tu się z Bonkiem zgadze.. Te jajogłowe klany zawsze coś wymyślą. Won ze sztuczną nawierzchnią