Rewanże w fazie play-off Ligi Konferencji Europy rozpoczęły się w środę w Gandawie. W tej rundzie europejskiego pucharu uczestniczą kluby, które zajęły drugie miejsca w grupach, a także "spadochroniarze" z trzecich lokat w grupach Ligi Europy.
Dwumecz rozpoczął się niespełna tydzień temu w Budapeszcie, ponieważ Maccabi Hajfa nie może rozgrywać meczów w Izraelu z powodu konfliktu militarnego. Formalni gospodarze zwyciężyli 1:0 dzięki strzałowi Frantzdy'ego Pierrota. Z taką zaliczką przyjezdni wybrali się do Belgii. Okazała się ona wystarczająca do awansu.
Ten sam zawodnik Frantzdy Pierrot zdobył prowadzenie 1:0 w 4. minucie rewanżu. Po podaniu Anana Khalaily'ego napastnik wbiegł między grupkę przeciwników, a w pokonaniu bramkarza Gentu pomógł mu rykoszet od nogi jednego z obrońców. Piłka przelobowała Davy'ego Roefa. W pierwszej połowie Anan Khalaily miał jeszcze dobrą szansę na dorzucenie gola do asysty, jednak nie poradził sobie z doświadczonym golkiperem w sytuacji sam na sam. Davy Roef zatrzymał miękki strzał, czym dał nadzieję gospodarzom.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Druga połowa była trudna dla zespołu z Hajfy. To z powodu dwóch piłkarskich nieszczęść. W 69. minucie Abdoulaye Seck stanął w złym miejscu i wpakował piłkę do własnej bramki. Gol samobójczy doprowadził do remisu 1:1. Z kolei w 72. minucie Maccabi straciło zawodnika z powodu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki dla Daniela Sundgrena. Goście zdołali w dziesięciu utrzymać wynik premiujący awansem.
KAA Gent - Maccabi Hajfa 1:1 (0:1)
1:0 - Frantzdy Pierrot 4'
1:1 - Abdoulaye Seck (sam.) 69'
Pierwszy mecz: 0:1. Awans: Maccabi Hajfa
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale