W środę meczem w Lidze Mistrzów, który ściągał największą uwagę kibiców, z pewnością był ten pomiędzy SSC Napoli a FC Barceloną. Nieco na drugim planie odbyła się rywalizacja FC Porto z Arsenalem FC, a ona również przyniosła sporo emocji.
Szczególnie dała je w końcówce, gdy wszystko odbywało się na ostrzu noża. Przez ponad 90 minut utrzymywał się bezbramkowy remis, ale w niemalże ostatniej akcji fajerwerki odpalił niezawodny w tym sezonie Galeno.
Skrzydłowy portugalskiej ekipy jest w czołówce klasyfikacji strzelców trwającej edycji Ligi Mistrzów i w środowy wieczór kolejny raz wpisał się na listę strzelców. Tym razem dostał piłkę dość daleko od bramki rywala i zdecydował się na niespodziewany strzał. Po chwili piłka zatrzepotała w siatce.
Brazylijczyk rozgrywa bardzo nieregularny sezon, głównie pod kątem liczb. W rozgrywkach ligowych w barwach Smoków błyszczą inni gracze, ale europejska scena należy właśnie do Galeno, a ten znowu to udowodnił.
Dzięki temu trafieniu przed rewanżem w Londynie Porto ma zaliczkę, którą będzie chciało utrzymać właśnie w stolicy Anglii. Te zadanie oczywiście nie będzie łatwe, ale skoro ekipa Sergio Conceicao mogła wygrać u siebie, to i na wyjeździe jest w stanie postraszyć.
CO ZA KOŃCÓWKA, CO ZA GOL!
— Polsat Sport (@polsatsport) February 21, 2024
Za to właśnie kochamy Ligę Mistrzów
Fantastyczna bramka Galeno Porto wygrywa z Arsenalem! pic.twitter.com/FgSpyQ9iKv
Czytaj też:
Drągowski na ustach całej Grecji!
Lewandowski trafił w Neapolu [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał