W tym roku Stal Mielec wygrała z Puszczą Niepołomice (2:1) i Śląskiem Wrocław (1:0). Po tych triumfach Stal awansowała na ósmą pozycję w tabeli, a przecież po rundzie jesiennej była tuż nad strefą spadkową. W sobotę na drodze mielczan stanie mistrz Polski, Raków Częstochowa. Medaliki przegrały z Wartą Poznań (1:2) i rozprawiły się z Piastem Gliwice (3:1).
Częstochowianie nie ukrywają, że chcą zatrzymać zwycięską serię Stali. Klasę rywala docenia trener mistrzów Polski. - Pracowaliśmy nad elementami, które nie działały z Piastem i szlifowaliśmy te, które były na dobrym poziomie. Stal Mielec jest drużyną, która napsuła już sporo krwi teoretycznym faworytom. To drużyna, która charakteryzuje się grą od tyłu, dążącą do tego, by w pewnych momentach utrzymać się przy piłce na swojej połowie - powiedział na konferencji prasowej Dawid Szwarga.
- Mają groźne stałe fragmenty gry. Jedziemy tam z przekonaniem, że jesteśmy przygotowani do meczu. Będziemy chcieli zneutralizować atuty przeciwnika i poprawić te elementy, które przeciętnie funkcjonowały w poprzednim meczu - dodał trener Rakowa.
ZOBACZ WIDEO: To musiało się wydarzyć. Jego historia trafiła na ekrany
W ostatnich tygodniach Raków na treningach sporo czasu spędza na szlifowaniu rozgrywania rzutów wolnych i rożnych. - Pracujemy nad stałymi fragmentami, nie tylko nad uderzeniem, ale nad kontynuacją gry. To jest znacznie groźniejsze niż samo uderzenie. Rzuty wolne są często rozgrywane na krótko, ale stwarzamy po nich sytuacje. Statystycznie uważam, że strzelamy dużo bramek ze stałych fragmentów, jesteśmy w czołówce ekstraklasy pod tym względem. Szukamy optymalnego wykonawcy, ale i rozwiązania, które zaskoczy rywala - stwierdził Szwarga.
Ważnym ogniwem Stali jest Ilja Szkurin, który ma za sobą nieudany epizod w barwach Rakowa. - Czasem tak jest, że w danym środowisku, stylu gry, piłkarzowi nie idzie. Tak było z Ilją w Rakowie, ale dobrze odnalazł się w Stali - ocenił trener Rakowa.
Mecz pomiędzy Stalą Mielec i Rakowem Częstochowa rozegrany zostanie w sobotę (24 lutego), a jego początek wyznaczono na godzinę 20:00.
Czytaj także:
Strajk w Ekstraklasie! Czegoś takiego w lidze dawno nie było. Piłkarze mają dość
Bolesne wejście w nowy sezon. Polki wypunktowane przez Szwajcarki