Piłka wylądowała w siatce już po 10 minutach niedzielnego spotkania. Lucas Vazquez pokonał bramkarza Sevilli, jednak arbiter uznał, że wcześniej Nacho dopuścił się faulu na przeciwniku, w związku z czym gol został anulowany.
Dopiero w 81. minucie Real Madryt zagwarantował sobie komplet punktów na Santiago Bernabeu. Luka Modrić celnie przymierzył z dystansu i za jego sprawą "Królewscy" wygrali 1:0, umacniając się na fotelu lidera La Ligi.
Sęk w tym, że przed strzałem Modricia na pozycji spalonej był Antonio Ruediger. Środkowy obrońca madrytczyków nawet nie musnął piłki, natomiast mógł absorbować uwagę rywali. Gwizdek sędziego głównego milczał.
- Widzieliśmy, że mógł być na spalonym Antonio Ruediger. Pytanie, czy zostanie to zakwalifikowane jako wzięcie udziału w akcji przez niemieckiego stopera. Wydaje się, że odchodził od rywala, za bardzo nie pracował w polu karnym przeciwnika - spostrzegł dziennikarz "Eleven Sports", Eryk Szpruch.
ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał
Bramka zdobyta przez Modricia była szeroko komentowana. Katalońscy dziennikarze "Sportu" uważają, że nie przez przypadek arbiter pomógł Realowi. Jak podkreślono, Carlo Ancelotti przez dużą część gry wywierał presję na Carlosie Fernandezie Buergo.
"Real Madryt po raz kolejny dodał trzy punkty po kontrowersjach ze strony sędziego. Bramka Modricia padła po tym, jak Ruediger był na spalonym. Akcja ta została zatwierdzona przez VAR i której Fernandez Buergo, zmiennik kontuzjowanego Diaza de Mery, nie chciał poddać się ocenie pomimo pełnych protestów piłkarzy Sevilli. System VAR po raz kolejny wyciągnął z kłopotów Carlo Ancelottiego i Real Madryt" - napisano.
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 25, 2024
Świetnie przymierzył Chorwat w meczu przeciwko Sevilli FC! Musicie to zobaczyć! #lazabawa pic.twitter.com/PuQeaEOFm4
Czytaj więcej:
Weteran wszedł z ławki i uratował wygraną Realowi Madryt
Real Madryt utrzymuje przewagę. Oto tabela La Liga po 26. meczu Królewskich