"Myślałam, że nas zabiją". Dantejskie sceny przed półfinałem Pucharu Króla

Twitter / MartaGarridoB / Na zdjęciu: sympatycy Athletic Bilbao szturmują stadion San Mames
Twitter / MartaGarridoB / Na zdjęciu: sympatycy Athletic Bilbao szturmują stadion San Mames

Athletic Bilbao nadspodziewanie łatwo uporał się z Atletico Madryt w drugim półfinale Pucharu Króla. Jeszcze przed rozpoczęciem meczu na San Mames zrobiło się niezwykle gorąco. Jeden z sympatyków gości trafił do szpitala z urazem głowy.

W tym artykule dowiesz się o:

7 lutego piłkarze Athletic Bilbao postawili pierwszy krok w stronę awansu do finału Puchar Króla, wygrywając na wyjeździe z Atletico Madryt 1:0. W czwartkowym (29.02) rewanżu u siebie byli drużyną zdecydowanie lepszą. Zwyciężyli 3:0 i w kwietniu powalczą o trofeum.

Niestety rywalizacji o awans do finału towarzyszyło ogromne napięcie. Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania na Estadio San Mames doszło do starć fanów obu drużyn. Jak relacjonują hiszpańskie media, kilku sympatyków z Madrytu zostało zaatakowanych przez ok. 60-osobową grupę miejscowych w jednej z restauracji w Bilbao. W efekcie jedna osoba trafiła do szpitala z urazem głowy.

Następnie fani Athletic dali się we znaki drużynie ze stolicy. Autokar z piłkarzami gości miał do pokonania zaledwie 700 metrów z hotelu na stadion, jednak podróż - w związku z utrudnieniami spowodowanymi przez sympatyków zespołu z Bilbao - trwała... aż 35 minut.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie

W sieci pojawiły się nagrania spod San Mames. Widać na nich fanów gospodarzy, którzy szturmują bramy stadionu. Jeden z filmów (ma obecnie ponad 1 mln wyświetleń) opublikowała dziennikarka Movistar Marta Garrido.

"Po raz pierwszy bałam się na stadionie piłkarskim. Zburzyli ogrodzenie i próbowali wejść na stadion. Tego doświadczyliśmy na własnej skórze, myślałam, że nas zabiją" - napisała Marta Garrido, dziennikarka Movistar.

Oburzenia tym, co wydarzyło się w Bilbao, nie krył prezydent Atletico Madryt Enrique Cerezo.

- Jeździmy na mecze piłkarskie, by zdobywać przyjaciół, a nie po to, by mieć problemy. Nie można tolerować agresji i łamania prawa każdego obywatela do bezproblemowego oglądania piłki nożnej. Nikt nie przychodzi tutaj, żeby zginąć, tylko żeby wypocząć - powiedział w rozmowie z Movistar.

W finale Pucharu Króla Athletic Bilbao zmierzy się - 6 kwietnia - z Mallorcą, która nieoczekiwanie wyeliminowała Real Sociedad.

Czytaj także: Musiał się dostosować. O to Santos poprosił byłego gracza Legii
Czytaj także: Zbigniew D. zatrzymany. To u niego znaleziono dyplomy piłkarzy

Komentarze (0)