"Myślałam, że nas zabiją". Dantejskie sceny przed półfinałem Pucharu Króla
Athletic Bilbao nadspodziewanie łatwo uporał się z Atletico Madryt w drugim półfinale Pucharu Króla. Jeszcze przed rozpoczęciem meczu na San Mames zrobiło się niezwykle gorąco. Jeden z sympatyków gości trafił do szpitala z urazem głowy.
Niestety rywalizacji o awans do finału towarzyszyło ogromne napięcie. Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania na Estadio San Mames doszło do starć fanów obu drużyn. Jak relacjonują hiszpańskie media, kilku sympatyków z Madrytu zostało zaatakowanych przez ok. 60-osobową grupę miejscowych w jednej z restauracji w Bilbao. W efekcie jedna osoba trafiła do szpitala z urazem głowy.
Następnie fani Athletic dali się we znaki drużynie ze stolicy. Autokar z piłkarzami gości miał do pokonania zaledwie 700 metrów z hotelu na stadion, jednak podróż - w związku z utrudnieniami spowodowanymi przez sympatyków zespołu z Bilbao - trwała... aż 35 minut.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanieW sieci pojawiły się nagrania spod San Mames. Widać na nich fanów gospodarzy, którzy szturmują bramy stadionu. Jeden z filmów (ma obecnie ponad 1 mln wyświetleń) opublikowała dziennikarka Movistar Marta Garrido.
"Po raz pierwszy bałam się na stadionie piłkarskim. Zburzyli ogrodzenie i próbowali wejść na stadion. Tego doświadczyliśmy na własnej skórze, myślałam, że nas zabiją" - napisała Marta Garrido, dziennikarka Movistar.
Es la primera vez que paso miedo en un estadio de fútbol. Después de la llegada del autobús del Athletic a San Mamés. Han tirado las vallas y han intentado entrar al estadio. Esto es lo que hemos vivido en primera persona, pensaba que nos mataban #infodeporteplus #CopaDelRey pic.twitter.com/lcpDrINjRq
— Marta Garrido (@MartaGarridoB) February 29, 2024
Oburzenia tym, co wydarzyło się w Bilbao, nie krył prezydent Atletico Madryt Enrique Cerezo.
- Jeździmy na mecze piłkarskie, by zdobywać przyjaciół, a nie po to, by mieć problemy. Nie można tolerować agresji i łamania prawa każdego obywatela do bezproblemowego oglądania piłki nożnej. Nikt nie przychodzi tutaj, żeby zginąć, tylko żeby wypocząć - powiedział w rozmowie z Movistar.
W finale Pucharu Króla Athletic Bilbao zmierzy się - 6 kwietnia - z Mallorcą, która nieoczekiwanie wyeliminowała Real Sociedad.
Czytaj także: Musiał się dostosować. O to Santos poprosił byłego gracza Legii
Czytaj także: Zbigniew D. zatrzymany. To u niego znaleziono dyplomy piłkarzy