Po hucznie zakończonej przygodzie z reprezentacją Polski Fernando Santos przez cztery miesiące był bezrobotny. Po tym czasie związał się umową z Besiktasem Stambuł do końca sezonu 2024/2025. Portugalczyk na tym stanowisku zastąpił Serdara Topraktepe.
Jednym z piłkarskich transferów do klubu był Ernest Muci. Albańczyk został ściągnięty do Turcji z Legii Warszawa za 10 milionów euro, co jest ogromną kwotą jak na standardy PKO Ekstraklasy. Dzięki takiemu ruchowi przejście 22-latka jest trzecią najdroższą transakcją w polskiej lidze.
Jak informuje turecka gazeta "Sozcu", tuż po przejściu Muciego do Beskitasu, Fernando Santos miał do niego jedną prośbę. Portugalczyk chciał, żeby Albańczyk wzmocnił swoją górną partię ciała, aby bez problemów mógł rywalizować z rywalami.
Według źródła Muci wziął sobie tę prośbę mocno do serca i nawet zatrudnił trenera personalnego, który ma mu w tym pomóc. Albańczyk traktuje transfer do Beskitasu jako ogromną szansę na wypłynięcie na szerokie wody.
Ernest Muci był zawodnikiem Legii Warszawa w latach 2021-2024. W tym czasie wystąpił w 81 spotkaniach PKO Ekstraklasy, w których strzelił 13 bramek i zanotował 8 asyst. W Turcji zdążył się już dobrze zaprezentować. Zagrał w trzech meczach i zdobył jednego gola.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie
Zobacz także:
Wyjechał z Polski i nie może grać. Zaskakujący powód
Paul Pogba zabrał głos po dyskwalifikacji. "Jestem smutny i zszokowany"