Znamy finalistów Pucharu Króla. We wtorek sensacyjnie awans do decydującego rozgrywki w Sewilli wywalczyła, walcząca o utrzymanie w La Lidze, Mallorca, która po rzutach karnych wyeliminowała Real Sociedad.
W czwartek honor Kraju Basków bronił Athletic Bilbao. W pierwszym spotkaniu w Madrycie zespół prowadzony przez Ernesto Valverde niespodziewanie 1:0 pokonał Atletico i był bliżej awansu.
W meczu gospodarze szybko zdobyli gola. W 13. minucie Inaki Williams pokonał Jana Oblaka. Goście po tym ciosie nie byli w stanie odpowiedzieć. Trzy minuty przed przerwą drugi z braci Williams - Nico, podwyższył wynik.
W 2. części Diego Simeone mógł liczyć na cud, czyli zdobycie trzech goli i doprowadzenie do dogrywki. Wznowienie gry opóźniło się. Jeden z kibiców potrzebował pomocy medycznej, rozpoczęcie 2. połowy przedłużyło się o kilkanaście minut.
Dla Atletico było to zbyt mało, aby się obudzić. To świetnie dysponowani gospodarze przeprowadzali na bramkę przyjezdnych akcję za akcją. W 61. minucie do odbitej przez bramkarza dopadł Gorka Guruzeta i wpakował do bramki.
Po trzecim trafieniu pewne było, że Atletico do gry już nie wróci. Athletic zwyciężył 3:0, w dwumeczu 4:0 i w finale w Sewilli 6 kwietnia zagra z Mallorką.
Athletic Bilbao - Atletico Madryt 3:0 (2:0)
1:0 - Inaki Williams 13'
2:0 - Nico Williams 42'
3:0 - Gorka Guruzeta 61'
W pierwszym meczu: 1:0.
Awans do finału: Athletic Bilbao.
Czytaj także:
Sensacja w Pucharze Króla! Znamy pierwszego finalistę
Przełamanie Girony. Rewelacja kryzys ma za sobą?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie