27 stycznia Xavi ogłosił, że po zakończeniu sezonu odchodzi z FC Barcelony. Stało się to po meczu z Villarrealem, który "Duma Katalonii" w sensacyjnych okolicznościach przegrała 3:5. Od tego czasu hiszpańskie media piłkarskie sportowe prześcigają się w spekulacjach na temat nowego selekcjonera "Barcy".
Według katalońskiego "Sportu" w ciągu ostatniego miesiąca władze klubu stworzyły krótką listę zawierającą nazwiska czterech trenerów przymierzanych do pracy w Barcelonie.
Jednym z nich był Hansi Flick, a niektóre media podkreślały nawet, że były szkoleniowiec Bayernu Monachium zaczął uczyć się języka hiszpańskiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza
Jak podkreśla teraz dziennik "Marca", szanse na zatrudnienie Flicka w FC Barcelonie są coraz mniejsze. Według dziennikarzy, nie spełnia on jednego z warunków, które stawia zarząd.
- Narodowość nie ma znaczenia. Liczy się to, że znasz, rozumiesz futbol i trenowałeś w różnych krajach - mówi dyrektor sportowy Deco.
Nie da się ukryć jednak, że były asystent Joachima Loewa i opiekun Bayernu Monachium zupełnie nie sprawdził się jako selekcjoner reprezentacji Niemiec. Doświadczony trener był zatrudniony w tej roli od początku sierpnia 2021 roku. Przegrał jednak wiele meczów towarzyskich i został zwolniony.
Zobacz także:
"Myślałam, że nas zabiją". Dantejskie sceny przed półfinałem Pucharu Król
Zbigniew D. zatrzymany. To u niego znaleziono dyplomy piłkarzy