Odejście Mateusza Klicha z Leeds United było zamknięciem bardzo ważnego etapu w karierze polskiego pomocnika. Były zawodnik m.in. Cracovii napisał świetną historię w angielskim klubie, ale w styczniu 2023 roku przyszedł czas na zmianę otoczenia.
No i trzeba przyznać, że reprezentant Polski wybrał całkiem dobrze. Trafił do D.C. United, w którym gra w piłkę na dość wysokim poziomie, a w dodatku korzysta z życia mieszkając w Stanach Zjednoczonych. Niedawno ruszył nowy sezon Major League Soccer i jego start jest udany dla drużyny Polaka.
W pierwszym meczu rozgrywek stołeczna ekipa odniosła zwycięstwo, ale w drugiej kolejce miała już nieco większe problemy. W batalii z Portland przegrywała już 0:2, ale do czasu. Zmieniło się to w okolicach 70. minuty.
Wtedy arbiter podyktował rzut karny dla drużyny z Waszyngtonu, a do niego podszedł właśnie Klich. Polak z dużą dozą spokoju zmylił bramkarza, umieścił piłkę w siatce i od razu pobiegł w kierunku środka boiska, aby kontynuować pogoń za rywalem.
Ten powrót ostatecznie zakończył się sukcesem, bo 10 minut po trafieniu 33-latka swojego gola strzelił Kristian Fletcher. 18-letni atakujący D.C. United dał tym samym swojemu zespołowi remis, który utrzymał się do końcowego gwizdka.
Portland Timbers - D.C. United 2:2 (1:0)
1:0 - Dairon Asprilla 18'
2:0 - Santiago Moreno 61'
2:1 - Mateusz Klich 71'
2:2 - Kristian Fletcher 82'
Klich pulls one back from the spot for D.C.! pic.twitter.com/g3yA4rHTFJ
— Major League Soccer (@MLS) March 3, 2024
Czytaj też:
Zdradził, kiedy Probierz ogłosi powołania
To już 10 punktów! Bayer na autostradzie do mistrzostwa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: auć, boli od samego patrzenia!