PZPN zareagował na skandal w Pucharze Polski

Getty Images / Mikołaj Barbanell / Damian Kos
Getty Images / Mikołaj Barbanell / Damian Kos

Widzew Łódź złożył protest po meczu z Wisłą Kraków w Pucharze Polski. Do całej sytuacji postanowił przychylić się Polski Związek Piłki Nożnej, który poczynił już pierwsze kroki.

Cała sytuacja dotyczy meczu ćwierćfinałowego Pucharu Polski, w którym mierzyły się ekipy Wisły Kraków oraz Widzewa Łódź. Wtedy to w doliczonym czasie drugiej połowy "Biała Gwiazda" zdobyła bramkę wyrównującą.

Pojawiły się jednak pewne kontrowersje. W chwili strzału z dystansu Angela Rodado Igor Łasicki popycha Mateusza Żyrę, czym uniemożliwił mu skuteczną interwencję. Arbiter Damian Kos nie zareagował. To jednak nie wszystko.

Eksperci od sędziowania twierdzą, że Łasicki był na pozycji spalonej i głównie z tego powodu gol nie powinien być uznany (więcej o tym przeczytasz pod TYM LINKIEM). Przedstawiciele Widzewa złożyli w tej sprawie protest do PZPN, żądając powtórzenia meczu (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ), a Wisła odwołanie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo szaleje. Tylko zobacz, co zrobił na treningu

Na reakcję Polskiego Związku Piłki Nożnej przyszło nam poczekać kilka dni. Jak informuje portal sport.tvp.pl, sprawą zajęła się już Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN. Komisja licząca 20 osób pochyli się nad wnioskiem Widzewa i przystąpi do głosowania.

Członkowie mają czas na przedstawienie swojej decyzji do czwartku (7 marca) do godziny 12:00. Co istotne, werdykt nie będzie ostateczny, a obu stronom przysługuje prawo odwołania do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN.

Warto jednak zaznaczyć, że w regulaminie Pucharu Polski na sezon 2023/2024 jest punkt 15.6. o treści: "Ewentualne błędy sędziego, w tym ewentualne błędne decyzje podjęte z wykorzystaniem systemu VAR, nie mogą stanowić podstawy do jakichkolwiek roszczeń organizacyjnych i/lub finansowych, w tym w szczególności do żądania powtórzenia meczu".

Biorąc pod uwagę przytoczony fragment regulaminu, wydaje się, że nie ma żadnych podstaw do powtórzenia meczu.

Dodajmy, że półfinał z udziałem Wisły Kraków (o ile rzeczywiście nie dojdzie do powtórki spotkania z Widzewem Łódź) ma odbyć się we wtorek 2 kwietnia. Rywalem będzie Piast Gliwice.

Komentarze (2)
avatar
PiSwyborca
6.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzew to stan umysłu…. 
avatar
Jonasz Tomasz
6.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Var ujawnił jeszcze jedno w meczach. Kto bierze w łapę i to ewidentnie.