Aktualni mistrzowie Polski w sobotę przystąpili do rywalizacji z absolutnym beniaminkiem, czyli Puszczą Niepołomice. Zawodnicy Tomasza Tułacza w pierwszej połowie mocno ułatwili sprawę drużynie przyjezdnych.
Ioan Calin-Revenco dopuścił się brutalnego faulu na Gustavie Berggrenie i w konsekwencji został odesłany do szatni. Sędzia Damian Sylwestrzak pokazał czerwoną kartkę zawodnikowi pochodzącemu z Mołdawii, a to był dopiero początek problemów Niepołomiczan.
Defensywa Puszczy wytrzymała zaledwie pięć minut gry w osłabieniu. Raków Częstochowa rozpoczął swoją akcję na lewym skrzydle, zaś Jakub Serafin "dograł" głową w kierunku ustawionego w polu karnym Artura Craciuna.
ZOBACZ WIDEO: Polecieli prywatnym odrzutowcem. Tam ukochana Ronaldo zabrała dzieci na wakacje
To była prawdziwa komedia pomyłek. Piłka bardzo niefortunnie odbiła się od klatki piersiowej rodaka Revenco i w tych okolicznościach Oliwier Zych nie był w stanie ugasić pożaru. Bramka samobójcza została zapisana na konto Craciuna. Obaj reprezentanci Mołdawii będą chcieli więc jak najszybciej zapomnieć o spotkaniu ligowym z Rakowem.
Koszmar Puszczy trwa! Kuriozalny gol samobójczy Crăciuna! Raków szybko wykorzystuje grę w przewadze!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 9, 2024
Transmisja meczu w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/vNhFmqP2fl
Czytaj więcej:
Zaskakujące informacje w sprawie Haalanda. Wielki transfer kwestią czasu?
Co tam się stało? 8:1 w meczu Bayernu