Kane szaleje. Niemcy pytają, czy pobije rekord Lewandowskiego

[h2]

"Nie może zawieść". Lewandowski pod wielką presją

Po odejściu Roberta Lewandowskiego, działacze Bayernu Monachium poszukiwali napastnika, który będzie maszynką do zdobywania bramek. Najpierw ściągnięto Sadio Mane, ale ten transfer okazał się niewypałem. Strzałem w dziesiątkę było za to sprowadzenie Harry'ego Kane'a, który wcześniej był zawodnikiem Tottenhamu Hotspur.[/h2]
Kane w Bayernie strzela gola za golem i rozgrywa najlepszy sezon w karierze. W Bundeslidze ma na swoim koncie już 30 trafień w 25 meczach. Anglik jest na dobrej drodze, by pobić bramkowy rekord Lewandowskiego. Wynosi on 41 goli, które strzelił w sezonie 2020/21.

Niemiecki dziennik "Kicker" zapytał kibiców o to, czy Kane pobije rekord Lewandowskiego. W ankiecie oddano ponad 135 tysięcy głosów. 57 proc. czytelników jest zdania, że Kane nie pobije rekordu. Z kolei 43 proc. uważa, że Anglik zdobędzie więcej niż 41 bramek.

ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki

W Bayernie są zachwyceni angielskim napastnikiem, a ten ustanawia nowe rekordy. 30-latek jest pierwszym zawodnikiem, który w swoim debiutanckim sezonie w Bundeslidze ustrzelił cztery hat-tricki. To był też jego ósmy mecz, w którym zdobył co najmniej dwa gole. Pod tym względem też jest rekordzistą.

Kane wyrównał też osiągnięcie legendarnego Uwego Seelera, który w swoim pierwszym sezonie w Bundeslidze strzelił 30 goli. Anglik już wkrótce może pobić to osiagnięcie.

- Harry robi to co zawsze: strzela gole. To wzór do naśladowania, wspaniała osobowość, czołowy zawodnik. To prezent, by móc być jego trenerem. Jestem zadowolony, że udało nam się go tutaj sprowadzić. Tydzień po tygodniu udowadnia, że to była słuszna decyzja. Ufam mu we wszystkim - mówił trener Bayernu Thomas Tuchel.

Bayernowi do zakończenia sezonu pozostało jeszcze dziewięć goli. Kane, żeby pobić rekord Lewandowskiego, musiałby 12-krotnie pokonywać bramkarzy rywali.

Czytaj także:
Szokujące doniesienia ws. Jakuba Rzeźniczaka
Mistrzowie Polski w szoku po stracie punktów z beniaminkiem. "Niepotrzebnie"