Boniek ujawnił, czego kilka razy nie zaakceptował jako prezes PZPN

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

- Ogólnie nowe stroje mi się jednak podobają - skomentował Zbigniew Boniek dla tvpsport.pl wygląd nowych koszulek piłkarskiej reprezentacji Polski. Były prezes PZPN opowiedział o tym, jak wygląda cały proces i jak to wyglądało za jego czasów.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartek pojawiły się w sieci wzory nowych koszulek reprezentacji Polski (pisaliśmy o tym tutaj -->> TUTAJ), w których Biało-Czerwoni zagrają w marcowych barażach, których stawką będzie wyjazd na Euro 2024.

Tradycyjnie projekty nowych koszulek wzbudziły wielkie emocje wśród fanów. Głos w sprawie zabrał m.in. były szef PZPN.

- Biała mi się bardzo podoba, bo lubię proste rzeczy. Są czerwone akcenty na rękawkach czy kołnierzyku. Jeśli to rzeczywiście będzie czysta, święcąca biel, to naprawdę mi pasuje - przyznał Zbigniew Boniek w rozmowie z tvpsport.pl.

ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki

Jeżeli chodzi o koszulkę wyjazdową, to w jego ocenie kolor czerwony jest za mało krwisty i trochę przygaszony.

Boniek przy okazji zdradził trochę kulisów, jak w ogóle wygląda "od kuchni" cały proces związany z koszulkami dla kadr narodowych. - Wybór koszulki nie następuje z dnia na dzień. Cała procedura odbywa się z prawie dwuletnim wyprzedzeniem - zdradził.

- Firma produkująca proponuje wzór i dochodzi do dyskusji na temat ewentualnych poprawek. Za moich czasów zawsze wybierałem najbliższych współpracowników, którzy byli wtajemniczeni w temat. Chodziło o dyskrecję, bo sponsor techniczny nigdy nie chciał, żeby ludzie się o tym dowiedzieli - dodał.

Były szef związku przyznał, że kilka razy nie zaakceptowano pomysłu, jaki zaproponował Nike, czyli od lat partner techniczny naszej kadry. - Przy ustalaniu modyfikacji związek ma tyle do powiedzenia, na ile czuje się mocny - powiedział. - Nike kilka razy przyniósł nam koszulkę, której nie zaakceptowaliśmy. Oczywiście nie chodzi o to, żeby się kłócić, tylko żeby wypracować jakąś linię.

Boniek wyjaśnił też oczywiście, że nie ma pełnej dowolności, a koszulki muszę spełniać pewne wymogi UEFA i FIFA, czyli europejskiej i światowej centrali piłkarskiej. Może znajdować się na niej logo firmy produkującej sprzęt czy godło narodowe.

68-latek przyznał się również do tego, jakie jemu podobają się najbardziej. - Ja wychodzę z założenia, że im rzecz jest prostsza, ale jednocześnie ładna i elegancka, tym jest lepsza - zdradził. Według niego piękne były te, które powstały na stulecie Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Zobacz także:
Powroty i niespodzianka. Probierz musi stanąć na głowie
Przemysław Frankowski: Całe życie na to czekałem. Nigdy tego nie zapomnę

Komentarze (0)