W czwartkowy wieczór Polacy pokonali 5:1 Estonię i w pewny sposób awansowali do finału baraży. Udział w tym zwycięstwie miał także Tymoteusz Puchacz, który pojawił się na boisku w 56. minucie spotkania, zastępując kontuzjowanego Matty'ego Casha. Przypomnijmy, że piłkarz Aston Villi również zaczął mecz na ławce, a na placu gry zameldował się na początku drugiej połowy, kiedy to zmienił Przemysława Frankowskiego, który również sygnalizował uraz.
Po zakończeniu meczu część kadrowiczów dzieliła się radością ze zwycięstwa w swoich mediach społecznościowych. W gronie tym znalazł się również Puchacz. Udostępnił on na Instagramie kilka zdjęć, które spuentował dość tajemniczo wyglądającym opisem.
- Proverbs 3:5-6 - napisał krótko.
Okazuje się, że w ten sposób Puchacz odwołał się do biblii, a konkretniej Księgi Przysłów. Ustępy 5-6 rozdziału trzeciego brzmią następująco:
"Z całego serca Panu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku. Poznawaj Go na każdej swej drodze, a On twe ścieżki wyrówna (przekład za "Biblią Tysiąclecia, wyd.5)"
Puchacz należy do sportowców, którzy publicznie deklarują swoją religijność. Na jego Instagramie przypięty jest post, w którym znajduje się obraz przedstawiający Jezusa Chrystusa, a także inne motywy chrześcijańskie.
Reprezentacja Polski już wkrótce poleci do Cardiff, by zagrać w finale baraży z Walią. Mecz rozpocznie się we wtorek 26 marca o godzinie 20:45. Jego zwycięzca na Euro 2024 trafi do grupy z Francją, Holandią i Austrią.
ZOBACZ WIDEO: Eksperci są zgodni. Walia to drużyna "trzy piętra wyżej"