De Lopera zmarł w sobotę 23 marca w wieku 79 lat. Urodzony w Sewilli - jak czytamy w komunikacie klubu - "miłość do Betisu odziedziczył po ojcu". W latach 70. odniósł sukcesy biznesowe. W tym czasie był już blisko klubu jako sponsor.
W struktury Realu Betis wszedł w 1991 roku jako wiceprezes ds. finansowych. Już rok później został głównym udziałowcem klubu i zasiadł w fotelu dyrektora generalnego, a w 1996 roku mianował się prezesem.
Za jego kadencji Real Betis wrócił do La Ligi (1994), zdobył Puchar Króla (2005) i awansował do Ligi Mistrzów (2005). Ponadto trzykrotnie dostał się do Pucharu UEFA (1995, 1998, 2002). Był związany z klubem do 2010 roku.
Miał opinię ekscentrycznego właściciela, co potwierdził w 1998 roku, gdy jego klub przeprowadził najdroższy transfer w historii futbolu. Za blisko 50 mln dolarów sprowadził wówczas z Sao Paulo Brazylijczyka Denilsona.
Kibice Legii Warszawa mogą mu zawdzięczać przetrwanie ich klubu w trudnej ekonomicznie dla Wojskowych pierwszej połowie lat 90. XX wieku. Wówczas za 1,75 mln dolarów wykupił z Łazienkowskiej 3 Wojciecha Kowalczyka. "Kowal" był związany z Realem Betis przez pięć sezonów lat, ale ostatnie półtora roku kontraktu spędził na wypożyczeniu do Las Palmas.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych