Sebastian Szymański zanotował świetny sezon 2022/2023 w barwach Feyenoordu Rotterdam. Został on okraszony mistrzostwem Holandii. Polscy kibice z niecierpliwością czekali na doniesienia w sprawie jego przyszłości. Ostatecznie piłkarz w lipcu poprzedniego roku trafił do Fenerbahce.
Dotychczas w barwach tureckiego klubu rozegrał łącznie 46 spotkań, w których strzelił 12 goli, a także zanotował 14 asyst. Liczby mogą robić wrażenie. Aczkolwiek od 21 stycznia pomocnik ich nie poprawił. Na szczęście doszło do pewnego przełamania.
W wygranym spotkaniu przeciwko Estonii (5:1) Sebastian Szymański zdobył bramkę. Jego agent, Mariusz Piekarski w rozmowie z portalem "Przegląd Sportowy Onet" stwierdził, że to dobry znak. - Czasem tak się zdarza, ale nie demonizowałbym obecnej sytuacji - ocenił.
ZOBACZ WIDEO: "W boksie byłby rzucony ręcznik". Eksperci bezlitośni dla postawy Estończyków
- "Sebek" w każdym meczu dochodzi do sytuacji albo jest bliski asysty. Z Estonią trafił do siatki i liczę, że się odblokował. Dobrze, bo rozpoczął się decydujący i najważniejszy moment sezonu - dodał.
Mimo słabszej formy Sebastiana Szymańskiego, Mariusz Piekarski wierzy w zawodnika. Co więcej padły nawet odważne słowa dotyczące potencjalnego transferu.
- Wszystko jest kwestią klubu. To najważniejsze. Wybierając nową drużynę, zawsze patrzyliśmy, jakie ma szanse na regularną grę. Sugerowaliśmy się tym, aby został realnym wzmocnieniem, a nie tylko uzupełnił kadrę i usiadł na ławce. W Feyenoordzie się rozwinął, w Turcji zrobił kolejny krok. (...) Moim zdaniem spokojnie poradziłby sobie w czołowych klubach Serie A - podsumował agent.
Wtorkowe starcie reprezentacji Walii z Polską rozpocznie się o godzinie 20:45. Relacja tekstowa "na żywo" będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.
Zobacz też:
Z ciągnika do reprezentacji. Jakub Piotrowski "zaora" Walię?