3 
Spotkanie na Parc Olympique Lyonnais pokazało, że mimo gorszej końcówki 2023 roku i porażek z Turcją (2:3) oraz Austrią (0:2), nie można lekceważyć reprezentacji Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi już w siódmej sekundzie meczu przeciwko Francji wyszli na prowadzenie, a w drugiej połowie wybili rywalom jakiekolwiek nadzieje na pozytywny wynik.
Przypadek? Drużyna Juliana Nagelsmanna pokazała we wtorek, że nic z tych rzeczy. Tym razem mogła zaprezentować się przed swoimi kibicami i to z następną, wymagającą ekipą - Holandią. Zaczęła jednak źle, ponieważ cztery minuty po pierwszym gwizdku dla "Oranje" gola strzelił Joey Veerman.
Reprezentacja Niemiec kilka chwil później doprowadziła do wyrównania dzięki bramce Maximiliana Mittelstadta. Wiele wskazywało na to, iż w starciu na Deutsche Bank Park padnie remis. Pod koniec regulaminowego czasu gry do siatki trafił jednak Niclas Fuellkrug.
Emocji nie brakowało również w innym wtorkowym hicie. Anglia podejmowała Belgię i wydawało się, że będzie musiała uznać wyższość "Czerwonych Diabłów".
Jeszcze w doliczonym czasie przegrywała bowiem 1:2. Natomiast trybuny Wembley w samej końcówce spotkania uszczęśliwił Jude Bellingham, a rywale musieli obejść się smakiem wygranej.
Wyniki wtorkowych meczów towarzyskich:
Reprezentacja Niemiec - Reprezentacja Holandii 2:1 (1:1)
Reprezentacja Anglii - Reprezentacja Belgii 2:2 (1:2)
Reprezentacja Szkocji - Reprezentacja Irlandii Północnej 0:1 (0:1)
Reprezentacja Irlandii - Reprezentacja Szwajcarii 0:1 (0:1)
Reprezentacja Słowenii - Reprezentacja Portugalii 2:0 (2:0)
Reprezentacja Austrii - Reprezentacja Turcji 6:1 (2:1)
Reprezentacja Francji - Reprezentacja Chile 3:2 (2:1)
Zobacz też:
W sieci wrze. "Zapachniało Senegalem"
Cudotwórca! Probierz wskrzesił reprezentację (OPINIA)
ZOBACZ WIDEO: Szczęsny bohaterem w serii rzutów karnych. "Wybronił ten mecz"
