Wpadka Wisły Kraków, choć zdobyła pierwszego gola

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski /  Na zdjęciu: Szymon Sobczak
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Szymon Sobczak

Wisła Kraków od początku meczu miała problem z piłkarzami Chrobrego Głogów. Nawet otwarcie wyniku nie pomogło Białej Gwieździe w zapunktowaniu. Po przerwie padły gole decydujące o jej porażce 2:3.

Wiślacy nie poradzili sobie w roli faworytów. Z kolei Chrobry chciał przypomnieć sobie oraz kibicom, że stać go na niespodzianki. Frekwencja dopisała, liczni głogowianie postanowili zobaczyć pojedynek miejscowego zespołu z markowym przeciwnikiem.

Chrobry zaczął wcześnie pokazywać pazurki w ofensywie. Pierwsze uderzenie ostrzegawcze Szymona Bartlewicza było niedokładne, ale druga próba stanowiła egzamin dla Alvaro Ratona. Hiszpan popisał się refleksem na linii i nie dał się pokonać strzałem Mikołaja Lebedyńskiego. W 16. minucie napastnik ponownie nie ominął Alvaro Ratona uderzeniem po wrzutce z rzutu rożnego. Na tym etapie meczu Chrobry prowadził w strzałach celnych 3:0, a w 18. minucie Jakub Kuzdra jeszcze ostemplował poprzeczkę.

Trenerzy denerwowali się, chociaż z innych powodów. Piotr Plewnia mógł mieć pretensje do podopiecznych o marnowanie seryjne sytuacji podbramkowych. Z kolei Albert Rude kręcił głową z niedowierzaniem, na jak dużo pozwolili Wiślacy gospodarzom w krótkim fragmencie meczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Chrobry do końca pierwszej połowy starał się o prowadzenie. Nie do pokonania był Alvaro Raton, który poradził sobie także z uderzeniem zza pola karnego Alberta Zarównego. Paradoksem w tych okolicznościach była bramka zdobyta w doliczonym czasie przez Szymona Sobczaka. W licznych dodatkowych minutach napastnik strzelił gola "do szatni" na 1:0 dla Wiślaków i był to wstrząs dla gospodarzy.

Drużyna z Głogowa nie zamierzała poddać się i w szatni nastawiła celownik na bramkę Wiślaków. W 48. minucie padła zasłużona bramka na 1:1 dla Chrobrego. Tym razem Alvaro Raton okazał się już bezradny między słupkami, a Szymon Bartlewicz cieszył się z wykorzystania pierwszej z dwóch sytuacji podbramkowych w meczu. Rozpoczął się dynamiczny pościg, a Wisła rozsypała się.

Chrobry poszedł za uderzeniem i już w 57. minucie był na prowadzeniu 2:1 dzięki strzałowi z rzutu karnego Mikołaja Lebedyńskiego. Doświadczony napastnik wziął na siebie odpowiedzialność za wykonanie jedenastki przyznanej za faul Alvaro Ratona. Na trybunach wybuchała duża radość, ponieważ gospodarze zaczęli bezwzględnie punktować faworyta.

Chrobry był zmobilizowany w obronie i odpierał ataki przeciwnika również po zmianach personalnych. W 74. minucie Albert Zarówny dołożył gola na 3:1, który odebrał Wiślakom dużą część nadziei na zapunktowanie. Po przerwie gospodarze byli nie do poskromienia.

W doliczonym czasie powtórzyła się historia z pierwszej połowy spotkania. Wisła Kraków poprawiła wynik, tym razem strzałem na 2:3 Alana Urygi, ale było to jej ostatnie słowo, które nie uchroniło przed porażką.

Chrobry Głogów - Wisła Kraków 3:2 (0:1)
0:1 - Szymon Sobczak 45'
1:1 - Szymon Bartlewicz 48'
2:1 - Mikołaj Lebedyński (k.) 56'
3:1 - Albert Zarówny 74'
3:2 - Alan Uryga 90'

Składy:

Chrobry: Damian Węglarz - Szymon Lewkot, Mavroudis Bougaidis, Albert Zarówny - Jakub Kuzdra (69' Paweł Tupaj), Robert Mandrysz, Patryk Mucha (89' Michał Michalec), Dawid Hanc - Szymon Bartlewicz (69' Kacper Tabiś), Bartosz Biel (46' Mateusz Ozimek) - Mikołaj Lebedyński (69' Adrian Szczutowski)

Wisła: Alvaro Raton - Bartosz Jaroch, Alan Uryga, Joseph Colley, Jakub Krzyżanowski (57' Dawid Szot) - Kacper Duda, Marc Carbo (83' Billel Omrani) - Joan Roman (66' Miki Villar), Jesus Alfaro, Dejvi Bregu (66' Michał Żyro) - Szymon Sobczak

Żółte kartki: Zarówny, Michalec (Chrobry) oraz Jaroch, Raton, Uryga, Sobczak (Wisła)

Sędzia: Robert Kochanek (Opole)

Tabela Fortuna I ligi:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Wisła Kraków wzmacnia skrzydła. Doświadczony Albańczyk ma pomóc w awansie
Czytaj także: Wisła zrezygnowała z piłkarza. Nie przeszedł testów medycznych

Źródło artykułu: WP SportoweFakty