Przed przerwą reprezentacyjną Legia wygrała co prawda z Piastem Gliwice 3:1, ale kibice dali jasno do zrozumienia, że czas na zmiany. Oberwało się piłkarzom, trenerowi, działaczom.
Łatwo już było. Legioniści tracili punkty m.in. w meczach z Puszczą Niepołomice i Koroną Kielce. Teraz nadeszły spotkania ze znacznie silniejszymi przeciwnikami. W Poniedziałek Wielkanocy Górnik Zabrze, następnie Jagiellonia Białystok i Śląsk Wrocław.
- Nie zgodzę się, na tym etapie nie ma już łatwych przeciwników - mówił trener Kosta Runjaić na konferencji prasowej.
- Przed nami dziewięć finałów, ale najważniejszy jest ten najbliższy mecz - podkreśla trener stołecznej drużyny.
ZOBACZ WIDEO: Jan Bednarek nie zachwycił. Meczem z Walią oddalił się od pierwszego składu reprezentacji?
Mimo wielu fatalnych wyników Legia wciąż jest w grze o europejskie puchary. Mistrzostwo? Raczej już odjechało (strata do Jagiellonii wynosi w tym momencie dziesięć punktów).
Jednak w poniedziałek w Zabrzu łatwo nie będzie, na co Runjaić zwraca uwagę.
- Od października Górnik jest najlepszą drużyną w Ekstraklasie. Chcemy przerwać ich passę i wrócić do domu z kompletem punktów. Chcemy pójść za ciosem po wygranej z Piastem - mówił Runjaić.
- Ta rywalizacja jest przepełniona tradycjami. Górnik gra bardzo dobrze z kontrataku, szybko przechodzi z obrony do ataku. Ma świetnych skrzydłowych, a w środku pola gra Lukas Podolski, czyli piłkarz o ogromnej jakości, który jednym zagraniem może przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Patrzymy jednak na siebie, ostatnio byliśmy krytykowani i chcemy udowodnić, że za wcześnie postawiono na nas krzyżyk - podsumował trener Runjaić.
Początek meczu Górnik Zabrze - Legia Warszawa w poniedziałek o godz. 20.
CZYTAJ TAKŻE:
Uderzył w kolegów. Mocne słowa reprezentanta Polski
Trener Brighton wychwala Jakuba Modera. Co za słowa o Polaku