Kabaret w PKO Ekstraklasie. Błąd bramkarza, a potem jeszcze to [WIDEO]

Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: moment uderzenia Fredrika Ulvestada
Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: moment uderzenia Fredrika Ulvestada

Pogoń wróciła do Szczecina na tarczy po tym, jak przegrała z Lechem Poznań 0:1. Mecz 27. kolejki PKO Ekstraklasy mógł potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby goście wykorzystali dogodną okazję z 61. minuty. Aż trudno uwierzyć, co tam się wydarzyło.

W ramach 27. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań gościł przy ulicy Bułgarskiej Pogoń Szczecin. Było to jedno z najciekawszych spotkań, ponieważ mierzyły się ze sobą zespoły, które dzielił tylko jeden punkt i dwa miejsca w tabeli.

Pod wodzą Mariusza Rumaka Kolejorz spisuje się mocno średnio. Z jednej strony był w stanie ograć liderującą Jagiellonię Białystok 2:1, by nieco ponad dwa tygodnie później przegrać z Rakowem Częstochowa 0:4.

Również w kratkę radzą sobie Portowcy, którzy w meczu z Lechem powinni objąć prowadzenie w 61. minucie. Fatalnym zagraniem popisał się Bartosz Mrozek, bowiem podał piłkę do kolegi atakowanego przez rywala. W efekcie gospodarze stracili futbolówkę we własnym polu karnym, a tą dosłownie przed bramką otrzymał Fredrik Ulvestad.

ZOBACZ WIDEO: Czy Lewandowski zostanie prezesem PZPN? Mamy odpowiedź

Ten miał okazję pokonać Mrozka i wyprowadzić Pogoń na prowadzenie. Tyle tylko, że w dogodnej sytuacji fatalnie się pomylił. Jego strzał powędrował obok słupka i aż trudno było uwierzyć w to, jak Norweg zmarnował taką okazję.

"Jak to nie wpadło?!" - podpisał nagranie z niewykorzystanej szansy Pogoni oficjalny profil Canal+ Sport.

Kilka minut wcześniej goście mieli również znakomitą okazję, by wyjść na prowadzenie. Ostatecznie jednak w Poznaniu nie zdobyli bramki i to się zemściło. W 77. minucie Mikael Ishak zanotował trafienie, które dało Lechowi końcowy triumf (relacja TUTAJ).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty