Upragnione zwycięstwo Kolejorza. Mikael Ishak bohaterem

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań

W jednym z najciekawszych spotkań 27. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań pokonał Pogoń Szczecin 1:0. Bohaterem Kolejorza okazał się Mikael Ishak, na którego kibice czekali z ogromną niecierpliwością.

Spotkanie w Poznaniu rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem ze względu na pirotechniczne zabawy kibiców gospodarzy. Znakomita pogoda oraz wysoka frekwencja na trybunach zdecydowanie sprzyjały atmosferze piłkarskiego święta.

Mariusz Rumak w obliczu absencji dwóch podstawowych zawodników swojej drużyny - Aliego Gholizadeha i Filipa Marchwińskiego - postawił na wracającego do gry po kontuzji Afonso Sousę. Dla Portugalczyka był to pierwszy mecz w wyjściowym składzie od grudnia ubiegłego roku i spotkania z Koroną Kielce (1:0).

Przez długi czas piłkarze obu drużyn nie potrafili zapewnić swoim sympatykom porywającego widowiska. W pierwszej połowie odrobinę więcej pracy miał golkiper Pogoni Szczecin, który skutecznie zatrzymał próbę Alana Czerwińskiego, a następnie bez większych kłopotów złapał piłkę po uderzeniu Radosława Murawskiego.

ZOBACZ WIDEO: Czy Lewandowski zostanie prezesem PZPN? Mamy odpowiedź

Groźnym uderzeniem odpowiedział Rafał Kurzawa, który przed polem karnym miał odpowiednio dużo miejsca, by oddać strzał lewą nogą. Bardzo dobrze zachował się Bartosz Salamon, który uprzedził swojego bramkarza i głową przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Bramkarz Kolejorza wykazał się interwencją tuż przed zakończeniem pierwszej części spotkania. 
Po efektownej wymianie podań w polu karnym Lecha Poznań, w doskonałej sytuacji znalazł się Wahan Biczachczjan, ale nie zdołał pokonać dobrze ustawionego Bartosza Mrozka.

Po zmianie stron lepiej rozpoczęli niebiesko-biali. Mikael Ishak otrzymał świetne podanie prostopadłe od Adriela Ba Louy, ale jego uderzenie było zbyt lekkie, by zaskoczyć Valentina Cojocaru.

W 53. minucie goście ze Szczecina powinni wyjść na prowadzenie. Dośrodkowanie Leonardo Koutrisa z lewej strony pola karnego minęło wszystkich obrońców Lecha Poznań i trafiło do Biczachczjana. Pomocnik Pogoni złożył się do uderzenia, które początkowo zatrzymał Bartosz Mrozek, ale piłka odbiła się pod ręką bramkarza i "zatańczyła" na linii bramkowej. Przytomne wybicie przez Bartosza Salamona uchroniło Kolejorza od straty gola.

Kilka minut później po fatalnym błędzie defensywy Lecha, piłkę dosłownie przed bramką otrzymał Fredrik Ulvestad. Norweg miał za zadanie jedynie kopnąć w jej kierunku, ale jego uderzenie przeszło obok słupka. Niecelnie odpowiedział także Adriel Ba Loua, który zdecydował się na zaskakujący strzał zza pola karnego.

Ostatni kwadrans okazał się decydujący dla losów spotkania. Lechici odważniej ruszyli do przodu, a sporo orzeźwienia wnieśli wprowadzeni przez Mariusza Rumaka rezerwowi. Po jednym z dośrodkowań z głębi pola, piłka trafiła do Bartosza Salamona, który od razu zgrał ją do dobrze ustawionego Mikaela Ishaka. Szwed z bliskiej odległości nie miał problemów, by zmieścić ją w siatce.

Kolejorz śmiało mógł podwyższyć wynik meczu, ale po znakomitym dośrodkowaniu Joela Pereiry, żaden z piłkarzy gospodarzy nie był w stanie sięgnąć piłki. Najbliżej wpisania się na listę strzelców był wprowadzony z ławki Filip Szymczak.

Niedzielna wygrana pozwoli Lechowi Poznań pozostać na najniższym stopniu podium. Na podopiecznych trenera Rumaka czekają teraz dwaj beniaminkowie - Puszcza Niepołomice oraz ŁKS Łódź. Zawodnicy Jensa Gustafssona kompletu punktów poszukają w najbliższej kolejce z Ruchem Chorzów.

Lech Poznań - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0)
1:0 - Mikael Ishak 77'

Lech: Bartosz Mrozek - Alan Czerwiński (75. Joel Pereira), Bartosz Salamon, Miha Blazić, Barry Douglas - Radosław Murawski, Jesper Karlstrom - Adriel Ba Loua (88. Maksymilian Dziuba), Afonso Sousa (63. Nika Kwekweskiri), Kristoffer Velde (75. Filip Szymczak) - Mikael Ishak

Pogoń: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist (85. Benedikt Zech), Mariusz Malec, Leo Borges, Leonardo Koutris - Rafał Kurzawa (85. Luka Zahović), Fredrik Ulvestad - Wahan Biczachczjan (79. Adrian Przyborek), Alexander Gorgon (70. Joao Gamboa), Kamil Grosicki - Efthymis Koulouris

Żółte kartki: Biczachczjan, Przyborek (Pogoń)

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)

Czytaj też:
Wpadka rewelacji Serie A. Ładna obrona Łukasza SkorupskiegoMotor skarcił osłabioną Wisłę. Kolejny "popis" bramkarza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty