Faworytem Bayernu Monachium do zastąpienia na stanowisku trenera Thomasa Tuchela był Xabi Alonso. Hiszpan zdecydował się w przyszłym sezonie nadal prowadzić Bayer Leverkusen, co sprawiło, że Bawarczycy muszą znaleźć inne rozwiązanie.
Wśród potencjalnych opcji pojawiła się kandydatura Ralfa Rangnicka, który świetnie orientuje się w realiach niemieckiego futbolu. Obecnie jest selekcjonerem reprezentacji Austrii. Został zatrudniony na tym stanowisku 1 czerwca 2022 roku.
65-latek postanowił odnieść się do plotek łączących go z objęciem Bayernu w rozmowie ze Sport1.de. Wypowiedź szkoleniowca powinna wykreślić go z grona trenerów przymierzanych do pracy w Monachium.
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu
- Nie rozmawiałem z Bayernem, dlaczego miałbym to robić? Czuję się tutaj dobrze. Mój kontrakt obowiązuje do 2026 roku, a nasza droga będzie kontynuowana po Euro - stwierdził Rangnick.
Austriacy świetnie radzą sobie pod wodzą tego selekcjonera. W listopadzie pokonali w meczu towarzyskim Niemców 2:0. W marcu z kolei rozgromili reprezentację Turcji aż 6:1.
Podopieczni Rangnicka będą rywalami reprezentacji Polski podczas Euro 2024. Oprócz tych dwóch drużyn do grupy D trafiły także Francja oraz Holandia.
Czytaj także:
Michał Probierz rozpoczyna przygotowania do Euro. Zmiany w sztabie
Tomaszewski dosadnie o Probierzu. "Niezrozumiała decyzja"