A jednak! UEFA może zmienić decyzję tuż przed Euro 2024

Ma dwie córki. Lewandowski zdradził, czy chce mieć jeszcze syna

W dniach 14 czerwca - 14 lipca 2024 roku odbędzie się wielkie święto futbolu. Na boiskach w Niemczech zaprezentują się w ramach mistrzostw Europy 24 najlepsze zespoły Starego Kontynentu.

Jak poinformowało BBC, w poniedziałek w Duesseldorfie odbyły się rozmowy UEFA z selekcjonerami, których drużyny zakwalifikowały się do Euro 2024. Tematem było zwiększenie liczby piłkarzy w poszczególnych reprezentacjach z 23 do 26.

"UEFA wzięła pod uwagę różne opinie i punkty widzenia. Ostateczna decyzja zostanie podjęta w nadchodzących tygodniach" - napisano w oświadczeniu europejskiej centrali.

ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu

Ta wiadomość z pewnością ucieszyłaby Michała Probierza. Oznaczałoby to bowiem możliwość zabrania na Euro 2024 dodatkowych zawodników, którzy byliby w treningu i mogli zastąpić tych graczy, którzy złapaliby kontuzje bądź zostali zawieszeni przez kartki.

Jak piszą media, trenerzy mają na temat potencjalnego zwiększenia składów różne zdania. Selekcjoner reprezentacji Anglii, Gareth Southgate, opowiadał się początkowo za 23-osobową kadrą. Jednak z czasem dostrzegł, że trudy kończącego się sezonu mogą skomplikować selekcję, a w takiej sytuacji mogą się przydać dodatkowi piłkarze.

"Pozytywne dyskusje uwydatniły różne punkty widzenia trenerów, a niektórzy wyrazili chęć zwiększenia składu. Inni wyrazili wolę ograniczenia liczebności składu do 23 osób, zwracając uwagę na trudności w trenowaniu z dodatkowymi zawodnikami, zarządzaniu grupą i zwiększone obciążenia finansowe nałożone na krajowe federacje" - dodano w oświadczeniu UEFA.

W ramach Euro 2024 Polacy trafili do grupy D. Najpierw zmierzą się w Hamburgu z reprezentacją Holandii (16 czerwca o godz. 15:00). Następnie spotkają się w Berlinie z zespołem Austrii (21 czerwca o godz. 18:00). Na koniec zagrają w Dortmundzie z drużyną Francji (25 czerwca o godz. 18:00).

Czytaj także: Szczęsny wbił szpilę Lewandowskiemu. "Ile można?"
Czytaj także: Pompowanie balonika zna aż za dobrze. Lewandowski przed Euro zwrócił się do dziennikarzy