Ważna zmiana w Premier League. Będzie mniej kontrowersji?

Od sezonu 2024/25 w Premier League będzie funkcjonowała technologia półautomatycznego spalonego. Jest to coś znanego dotychczas m.in. Ligi Mistrzów. Ma to pomóc uniknąć kontrowersji, które nie zniknęły w pełni po wprowadzeniu VAR-u.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
VAR funkcjonuje w Premier League, a od kolejnego sezonu zostanie wdrożona technologia półautomatycznego spalonego Getty Images / Copa / Na zdjęciu: VAR funkcjonuje w Premier League, a od kolejnego sezonu zostanie wdrożona technologia półautomatycznego spalonego
Goal-line technology, VAR. To wszystko funkcjonuje w Premier League, natomiast sędziowie w dalszym ciągu potrafią podejmować absurdalne i niezrozumiałe decyzje. Miało być mniej kontrowersji, a tymczasem one non stop występują.

Teraz władze ligi podjęły decyzję o wprowadzeniu czegoś, co funkcjonuje już w świecie piłki. Chodzi o technologię półautomatycznego spalonego Jest to znane m.in. z Ligi Mistrzów.

Decyzja zapadła podczas czwartkowego zgromadzenia akcjonariuszy Premier League. Kluby jednomyślnie zgodziły się na wprowadzenie technologii półautomatycznego spalonego. Ma to jeszcze bardziej ułatwić pracę sędziom i sprawić, by nie zdarzały się sytuacje, w których sędziowie uznają gola ze spalonego, mając do dyspozycji wcześniej VAR.

ZOBACZ WIDEO: Jakie jest największe osiągnięcie "Lewego"? "Nigdy o tym nie marzyłem"

Nowy system zostanie po raz pierwszy zastosowany w Premier League w przyszłym sezonie i oczekuje się, że technologia będzie gotowa do wprowadzenia po jednej z jesiennych przerw międzynarodowych.

Technologia ta zapewni szybsze i spójne umieszczanie wirtualnej linii spalonych w oparciu o optyczne śledzenie zawodnika, a ponadto zapewni wysokiej jakości grafikę transmisji, aby umożliwić kibicom lepsze wrażenia na stadionie i podczas transmisji.

Przede wszystkim skróci to czas na podjęcie decyzji. VAR potrzebuje do tego kilkudziesięciu sekund, nawet ponad minuty. Trzeba narysować linię, sprawdzić wszystko. Nowa technologia zrobi to w parę sekund.

CZYTAJ TAKŻE:
Boniek wraca do zwolnienia Brzęczka. "Chcieli nim sterować"
Zwycięzca Ligi Mistrzów zagra na PGE Narodowym. Poznaliśmy ceny biletów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×