Nie wpuszczą kibiców z Krakowa. "I tyle w tym temacie"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: kibice Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: kibice Wisły Kraków

W sobotę o godz. 17.30 rozegrany zostanie mecz Fortuna I ligi Wisła Płock - Wisła Kraków. Kibice z Krakowa po raz kolejny nie zostaną wpuszczeni na stadion. - Źle się z tym czuję - mówi prezes "Nafciarzy" Piotr Sadczuk w rozmowie z TVP Sport.

Wisła Płock dołączyła do pozostałych klubów Fortuna I ligi, które nie wpuszczają kibiców Wisły Kraków na swoje stadiony.

Przypomnijmy, to efekt wydarzeń, które miały miejsce 5 sierpnia ubiegłego roku podczas turnieju piłkarskiego w Radłowie pod Tarnowem. Kibice Unii Tarnów zaprosili zaprzyjaźnionych fanów Wisły. Doszło tam do bójki z grupą zamaskowanych mężczyzn, a w ruch poszły m.in. maczety. W efekcie jeden z uczestników stracił rękę, a inny zmarł na skutek wybuchu racy.

Do dziś nie ustalono kto jest winny. Kibice Unii i Wisły czy druga strona. Do tej drugiej zaliczają się sympatycy Zagłębia Sosnowiec, BKS-u Stali Bielsko-Biała i Beskidu Andrychów. Niemniej, kibicowska Polska obarcza winą wiślaków, co ma swoje konsekwencje i nie są oni wpuszczani na wyjazdowe mecze swojej drużyny.

ZOBACZ WIDEO: Jakim tatą jest "Lewy"? Zdradził, jak spędza czas z córkami

Jak prezes Wisły Płock Piotr Sadczuk argumentuje tę decyzję?

- Nikt nie wpuszcza kibiców Wisły Kraków. Do Krakowa, na Wisłę też nie przyjeżdżają żadne grupy zorganizowane. Doskonale sobie wszyscy zdają sprawę, dlaczego i czym to jest spowodowane. I tyle w tym temacie. Ja po prostu nie mogę wyłamać się z pewnych tematów. To nie jest do załatwienia na linii Wisła Kraków - Wisła Płock. To są sprawy kibicowskie i nie dotyczą Wisły Płock zupełnie. Nie rozumiem więc, skąd taki szum. Ja mam związane ręce i nie mogę podjąć innej decyzji - mówi w rozmowie ze sport.tvp.pl.

Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski nazywa to jawnym obejściem przepisów licencyjnych. Sadczuk natomiast nie chce wychodzić przed szereg.

- Niczego tutaj nie wymyślę. Wiemy wszyscy o co chodzi. Ja się źle czuję z tym, że muszę się z tego tłumaczyć. Nie ja jestem od rozwiązania tej sprawy. Sprawa jest do załatwienia przez świat kibicowski, przede wszystkim Wisły Kraków. Tak uważam. Bo jest jakiś powód niewpuszczania kibiców przez wszystkie kluby. To nie jest problem Wisły Płock, to jest problem Wisły Kraków. Nie będę osobą, która będzie zawracała kijem Wisłę w tym przypadku - komentował Sadczuk.

CZYTAJ TAKŻE:
Odwołanie przyniosło efekt. Zmniejszona kara dla Skry Częstochowa
Białorusin zdradził, co usłyszał od chuliganów z Sosnowca. "Nigdy nie byłem w takiej sytuacji"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty