Ruch Chorzów dochodzi do ściany. Jest jeden powód do optymizmu

PAP / PAP/Jarek Praszkiewicz / Ruch Chorzów znajduje się w lidze w bardzo trudnej sytuacji
PAP / PAP/Jarek Praszkiewicz / Ruch Chorzów znajduje się w lidze w bardzo trudnej sytuacji

Sezon już niemal na finiszu, a sytuacja Ruch Chorzów zamiast poprawić się pogarsza. Gra zespołu jest lepsza, ale przed tygodniem Niebiescy zacięli się. W Szczecinie o wyjazdowe przełamanie będzie beniaminkowi bardzo trudno.

Niezbyt często spotykany weekend za Ruchem Chorzów. W sobotę, w niezwykle ważnym meczu z Puszczą Niepołomice, Niebiescy zawiedli i zdobywając punkt niemal przyłożyli pieczęć do degradacji.

Natomiast niedziela dla klubu przyniosła dużo lepsze wiadomości. Nowym prezydentem Chorzowa został Szymon Michałek. Dla Ruchu oznacza to dużo większą stabilizację, która może być niezwykle ważna w kontekście walki o powrót do ligowej elity.

Piłkarze Ruchu wciąż jeszcze wierzą w utrzymanie. W piątek czeka ich jednak trudne zadanie. Wyjazdowa potyczka z Pogonią Szczecin. - Jedziemy do bardzo dobrego przeciwnika. Pogoń jest na fali wznoszącej - przyznał w rozmowie z TV Ruch Łukasz Moneta. - Pokazaliśmy, że potrafimy grać z zespołem z czuba tabeli. Przed nami kolejne wyzwanie. Stadion, dużo kibiców, zespół, który dobrze gra w piłkę. Będziemy mogli pokazać się z dobrej strony - dodał trener Janusz Niedźwiedź.

ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu

Chorzowianie w Szczecinie będą musieli sobie radzić bez czterech graczy. Miłosz Kozak, Juliusz Letniowski, Przemysław Szur i Robert Dadok będą pauzowali ze względu na żółte i czerwone kartki. - Po to jest szersza kadra, żeby zmiennicy wykorzystywali momenty. Kilku zawodników dostanie szansę pokazania się - przyznał szkoleniowiec Ruchu.

W 2024 roku chorzowianie pokazali, że z wyżej notowanymi rywalami potrafią punktować. Niebiescy z punktem wrócili z Białegostoku i Częstochowy. - Gra z lepszym rywalem nie jest dla nas problemem. Z nimi graliśmy lepsze mecze niż z drużynami z dolnej części ligi - stwierdził Mateusz Bartolewski.

Niebiescy wciąż czekają na premierowe wyjazdowe zwycięstwo w sezonie na boisku rywala. Z kompletem punktów w PKO Ekstraklasie Ruch wrócił do domu w marcu 2017 roku, kiedy w Lubinie 1:0 pokonał Zagłębie. Jedyną bramkę zdobył wówczas Jarosław Niezgoda.

Czytaj także:
Stadion Śląski zdemolowany. Straty na ponad milion złotych
Trener Pogoni skomentował kontuzję lidera. "To zadanie dla mnie"

Komentarze (0)