16 marca Ruch Chorzów w prestiżowym spotkaniu podejmował drużynę Górnika Zabrze. Podopieczni Jana Urbana odnieśli wówczas zwycięstwo 2:1 na Stadionie Śląskim, a na trybunach panowała atmosfera piłkarskiego święta.
Niestety, nie obyło się bez niepotrzebnych incydentów. W Kotle Czarownic pojawiła się licząca dwa tysiące osób grupa kibiców, którzy identyfikują się z Górnikiem. Kilku z nich najzwyczajniej nie potrafiło zachować się w gościach.
Ruch i Stadion Śląski tuż po meczu przekazali, że zdemolowane zostały toalety oraz serwerownia. Już wstępnie przewidywano, że straty osiągną niebagatelne kwoty. W czwartek klub opublikował kolejne oświadczenie.
"Ruch Chorzów SA informuje, że otrzymał od Wojewódzkiej Samorządowej Jednostki Budżetowej 'Stadion Śląski' w Chorzowie zawiadomienie o ustaleniu wyceny oraz zakresu szkód dokonanych na obiekcie podczas meczu PKO BP Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze. Wycena naprawy szkód została ustalona na kwotę 1 mln 113 tys. 520 zł brutto, a finalnie określi ją procedura przetargowa" - napisano.
Z umowy najmu stadionu w Chorzowie wynika, że w pierwszej kolejności ponad milionowe straty zostaną pokryte ze środków finansowych Ruchu. "Niebiescy" mają zamiar zwrócić się do zabrzan o zwrot poniesionych kosztów.
ZOBACZ WIDEO: Jakie jest największe osiągnięcie "Lewego"? "Nigdy o tym nie marzyłem"
Czytaj więcej:
Warta Poznań zbroi się na arcyważny mecz. Krótka lista nieobecnych
Trener Pogoni skomentował kontuzję lidera. "To zadanie dla mnie"