Lech gotowy na starcie z beniaminkiem. "Chcemy zagrać tak, jak trenujemy.”

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Lech Poznań
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Lech Poznań

Lech Poznań w sobotnie popołudnie zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Trener Mariusz Rumak doskonale zdaje sobie sprawę z atutów rywali, a do meczu z beniaminkiem podchodzi z chłodną głową.

Przed tygodniem niebiesko-biali na własnym stadionie pokonali Pogoń Szczecin (1:0), co pozwoliło Kolejorzowi umocnić się na podium i zachować realne szanse na dalszą walkę o mistrzostwo Polski. Szkoleniowiec Lecha Poznań na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice nie ukrywał, że komplet punktów w poprzedniej kolejce był dla zespołu ogromną ulgą.

- Mecz z Pogonią był wielkim ciężarem dla drużyny. Głowa w piłce ma duże znaczenie, piłkarze zupełnie inaczej wyglądali przed golem oraz po zdobytej bramce. W ostatnim meczu było duże obciążenie mentalne, nie do końca byliśmy też dobrze ustawieni. W tygodniu nad tym pracowaliśmy - mówił Mariusz Rumak o charakterze swojego zespołu.

Trener poznaniaków wie, że starcie z beniaminkiem nie będzie należało do łatwiejszych. Podopieczni Tomasza Tułacza znajdują się obecnie w strefie spadkowej, ale wciąż pozostają w zaciętej walce o utrzymanie i nie przegrali trzech ostatnich spotkań w lidze.

- Przed spotkaniem z Puszczą jeden z moich ludzi mówił, że jest to mecz-pułapka. Nie możemy wciągnąć się w to, co Puszcza lubi grać. Oni uwielbiają, gdy piłka jest wysoko, mecz jest na styku, są auty czy faule. Rywal gra powtarzalnie, ma mocne stałe fragmenty gry, a szczególnie wyrzuty z auty, po których Puszcza strzeliła już 7 bramek - wymieniał 46-letni szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery

- Po wyrzutach piłki z autu przez Puszczę często w polu karnym jest wiele chaosu. Nad chaosem trudno jest zapanować, więc jest to silna strona tego zespołu, który przy stałych fragmentach jest nieprzewidywalny. Musimy kreować sobie przestrzenie, by stwarzać sytuacje. W naszej ofensywie muszą zacząć funkcjonować automatyzmy, a z Puszczą chcemy zagrać tak, jak trenujemy - dodał Rumak podczas piątkowej konferencji prasowej.

Do Krakowa drużyna ze stolicy Wielkopolski wybierze się w całkiem silnym składzie. W trakcie zajęć treningowych urazu nie doznał żaden zawodnik, a do kadry Lecha wraca Filip Marchwiński, który w ostatnim czasie zmagał się z infekcją. W klubowym autokarze znalazło się również miejsce dla  Maksymiliana Dziuby. 18-latek w środku tygodnia zagrał 90 minut w starciu rezerw z GKS-em Jastrzębie oraz zaliczył gola i asystę.

Mariusz Rumak nie będzie mógł za to skorzystać z Aliego Gholizadeha. Irańczyk ponownie zmaga się z urazem kolana, a w obliczu jego słabszych występów w barwach Kolejorza, trener zmuszony był zmierzyć się z pytaniem o przydatność 28-latka w drużynie.

- Ciężko powiedzieć, czy Ali Gholizadeh nie sprawdził się w Lechu. Po kilku meczach nie można wystawiać mu ocen. Ali miał jedną kontuzję, teraz drugą i jest to ten sam uraz. Trzeba poprawić tamten zabieg. Mam nadzieję, że będzie gotowy na letni okres przygotowawczy, a być może wróci jeszcze w tym sezonie. Ali Gholizadeh to fantastyczny chłopak w szatni, który dobrze spisywał się na treningach, potrafi wiele z piłką, w przyszłości może dużo zaoferować zespołowi i wiele pokazać kibicom - podsumował szkoleniowiec Lecha.

W tym sezonie na boisku na pewno nie zobaczymy już Filipa Dagerstala. Szwedzki stoper pauzuje od końcówki października i choć obecnie trenuje indywidualnie, to rokowania nie są optymistyczne i sztab pracuje nad powrotem środkowego obrońcy podczas letniego okresu przygotowawczego.

- Filip Dagerstal cały czas pracuje, nie jest jeszcze gotowy do gry. Chcemy, aby Filip był w pełni bezpieczny, gdy wprowadzimy go na wysokie obciążenia. Nie chcę mówić, że ten sezon jest dla niego stracony, ale tak to wygląda i trzeba nazywać sprawy po imieniu. Zanim on dojdzie do formy, to sezon się skończy. Musimy tak przygotować Dagerstala, by mógł bardzo mocno pracować w letnim okresie przygotowawczym - skomentował Rumak.

Przewidywany skład Lecha Poznań na mecz z Puszczą Niepołomice
Bartosz Mrozek - Joel Pereira, Bartosz Salamon, Miha Blazić, Barry Douglas - Jesper Karlstrom, Radosław Murawski - Adriel Ba Loua, Filip Marchwiński, Kristoffer Velde - Mikael Ishak

Relacja na żywo z tego spotkania dostępna TUTAJ. Początek w sobotę 13 kwietnia o godz. 17:30.

Czytaj też:
Pogoń Szczecin rozniosła Ruch! Kompromitacja chorzowian
Strzelał gola za golem. Niebywały wyczyn gwiazdy Pogoni

Źródło artykułu: WP SportoweFakty