Dwumecz Realu Madryt z Manchesterem City był niezwykle emocjonujący. Świetnym zwieńczeniem tej rywalizacji była seria rzutów karnych, w których skuteczniejsi byli jednak podopieczni Carlo Ancelottiego. Hiszpański zespół zapewnił sobie przepustkę do półfinału Ligi Mistrzów.
Antonio Ruediger nie ustrzegł się błędu przy golu Kevina De Bruyne na 1:1 i w regulaminowym czasie sam zaprzepaścił stuprocentową sytuację bramkową. Reprezentant Niemiec później zdołał zrehabilitować się w konkursie "jedenastek".
Ruediger jako piąty zawodnik Realu podszedł do piłki i strzałem w lewy dolny róg pokonał Edersona. Tym sposobem przyjezdni wywalczyli awans. Środkowy obrońca celebrował zdobytą bramkę w nieoczywisty sposób.
ZOBACZ WIDEO: Takie gole nie zdarzają się często. Przepiękne trafienie
Przez kilka sekund Ruediger cieszył się z klubowymi kolegami i po chwili ruszył sprintem przez całe boisko w kierunku swoich kibiców. Sektor gości był bowiem umiejscowiony za drugą bramką na Etihad Stadium w Manchesterze.
Tym gestem 31-letni zawodnik pokazał, jak ważni są dla niego fani. W półfinale Real Madryt powalczy z Bayernem Monachium.
Czytaj więcej:
"Grande". Boniek wskazał bohatera hitu Ligi Mistrzów
Ale numer! Piłkarze Bayernu chcieli przechytrzyć rywala