W środowy wieczór arbiter Danny Makkelie musiał zachować koncentrację. Do sporego zamieszania doszło około 35. minuty spotkania rozegranego na Allianz Arena, kiedy wszystkim wydawało się, że nastąpiła przerwa w grze.
Bukayo Saka został prawie znokautowany po dośrodkowaniu Joshuy Kimmicha i potrzebował pomocy sztabu medycznego. Pozostali zawodnicy Arsenalu czekali na rozwój wydarzeń, a Mikel Arteta przekazywał im wskazówki przy linii bocznej.
Piłkarze Bayernu Monachium zaczęli się niecierpliwić i samowolnie wznowili grę. Nagle Noussair Mazraoui po wrzucie piłki z autu w pojedynkę ruszył na bramkę drużyny przeciwnej. Swoim zachowaniem Marokańczyk zaskoczył nawet operatora kamery.
Gracze Arsenalu z Martinem Odegaardem na czele byli wściekli, natomiast Makkelie gwizdkiem uspokoił sytuację. Przerwa w grze była oczywiście podyktowana ryzykiem urazu głowy Saki.
ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski
Końcówka pierwszej odsłony została dograna zgodnie z planem. Po przerwie Joshua Kimmich strzelił decydującego gola na wagę awansu Bayernu do półfinału Ligi Mistrzów.
Czytaj więcej:
Najlepszy w historii Ligi Mistrzów. Niesamowity wyczyn Manuela Neuera
Czas na rewanże w LE i LKE. W hicie jest ciasno