Statystyki, którymi Sebastian Szymański może pochwalić się w bieżącym sezonie z pewnością budzą uznanie. Występujący w Fenerbahce polski pomocnik przebojem wdarł się do tureckiej Super Lig i jest bardzo efektywny pod bramką przeciwnika. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, zdobył już 12 bramek, do których dołożył kilkanaście asyst.
Warto oczywiście wspomnieć, że ostatnie tygodnie są nieco mniej udane w wykonaniu Szymańskiego, który - mimo, iż zaliczył asystę - został skrytykowany przez media po ostatnim meczu Fenerbahce w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy.
Nie zmienia to jednak faktu, że swoją postawą w obecnym sezonie 24-letni pomocnik przykuł uwagę silnych europejskich klubów. W kontekście transferu Szymańskiego padają kwoty sięgające 30 milionów euro, a wśród zainteresowanych jego pozyskaniem wymienia się m.in. Napoli czy Tottenham.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwie mistrzowska feta. Nigdy tego nie zapomną
Istnieje zatem spore prawdopodobieństwo, że bieżący sezon jest dla Szymańskiego ostatnim w barwach tureckiego giganta. "Fotomac" poinformował nawet, że władze Fenerbahce rozmawiały już z jego potencjalnym następcą.
Według tureckiego portalu, lukę po polskim pomocniku ma zapełnić Cameron Puertas, który aktualnie występuje w Royale Union Saint-Gilloise. Jest jednym z najważniejszych zawodników zespołu i notuje bardzo dobre statystyki: we wszystkich rozgrywkach strzelił 9 goli i zaliczył 20 asyst.
Zainteresowanie Puertasem ze strony Fenerbahce jeszcze bardziej podsyca spekulacje dotyczące transferu Szymańskiego.
Zanim jednak polski pomocnik wyruszy na podbój lepszych europejskich lig, podejmie kolejne wyzwania w barwach obecnego zespołu, który walczy o mistrzostwo Turcji, a także w dalszym ciągu występuje w Lidze Konferencji Europy.
Zobacz też:
A jednak! Jeden Polak wciąż może wygrać Ligę Mistrzów
Media: Roma podjęła decyzję ws. Zalewskiego. Padła spora kwota