Wtorkowy wieczór na Stadionie Olimpijskim nie był przyjemny dla FC Barcelony. Co prawda Blaugrana prowadziła po trafieniu Raphinhi, to losy spotkania odwróciły się wskutek czerwonej kartki, którą w 29. minucie otrzymał Ronald Araujo.
Od tego momentu Katalończycy starali się przede wszystkim bronić korzystnego rezultatu. Jednak Paris Saint-Germain wyrównało jeszcze przed przerwą, a w drugiej połowie dołożyło trzy bramki. Tym samym francuski gigant awansował do półfinału Ligi Mistrzów.
Po zakończeniu spotkania w szatni Barcelony zaiskrzyło. Araujo został skrytykowany przez Ilkaya Gundogana. - Czerwona kartka na tak wczesnym etapie meczu po prostu zabija twoją grę - mówił po meczu reprezentant Niemiec (więcej tutaj).
ZOBACZ WIDEO: To będzie robił Neymar po zakończeniu kariery? Ależ forma
Media pisały wówczas, że w szatni Barcelony doszło do rozłamu. - Wolę zachować dla siebie to, co myślę o wypowiedziach Gundogana. Mam swój kodeks wartości, których należy przestrzegać - odpowiedział Araujo, którego słowa cytowała "Marca".
Tuż przed El Clasico o sytuację w szatni Blaugrany został zapytany Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski udzielił wywiadu Mateuszu Święcickiemu z telewizji Eleven Sports. Fragmenty tej rozmowy zostały zamieszczone na kanale serwisu Meczyki.pl na YouTube.
- Mam wrażenie, że często media żyją takimi tematami bardziej niż my. Ale uważam, że w wypowiedzi Ilkaya nie było nic złego i nic atakującego personalnie drugą osobę - stwierdził 35-letni napastnik.
- Jesteśmy mężczyznami. Jak coś było, to pewnie zostało to wyjaśnione. W szatni nie ma obecnie tematu, w którym my mamy miedzy sobą jakieś tam niejasne sytuacje - dodał "Lewy".
Mecz Real Madryt - FC Barcelona w niedzielę o godz. 21. Transmisja w Eleven Sports, dostępnym na platformie Pilot WP. Relacja NA ŻYWO na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Zwrot akcji ws. Szczęsnego
Bayern podjął decyzję ws. swojego gwiazdora. Chciał go Manchester City