Sądny miesiąc dla piłkarza Lechii. Waży się jego przyszłość w Gdańsku

Materiały prasowe / Grzegorz Radtke / Lechia Gdańsk / Na zdjęciu: Dawid Bugaj walczy o pozostanie w Lechii Gdańsk
Materiały prasowe / Grzegorz Radtke / Lechia Gdańsk / Na zdjęciu: Dawid Bugaj walczy o pozostanie w Lechii Gdańsk

Lechia Gdańsk ma czas do końca maja, żeby wykupić Dawida Bugaja z włoskiego SPAL. On sam chce zostać i jednocześnie jest zdania, że swoją postawą zasłużył na dalszą grę w Gdańsku.

Lechia Gdańsk walczy o awans do PKO Ekstraklasy, a jednocześnie paru zawodników wciąż musi udowadniać swoją wartość w kontekście gry na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.

Jednym z takich zawodników jest Dawid Bugaj. Lechia ma czas do końca lipca, by zdecydować o wykupie go (bądź nie) z włoskiego SPAL. 19-latek jest wypożyczony do lidera Fortuna I ligi do końca obecnego sezonu, ale w umowie między klubami znalazła się opcja wykupu. Jest ona jednak aktywna jeszcze tylko przez nieco ponad miesiąc. Na razie żadna decyzja nie została podjęta.

Co przemawia na jego korzyść? Zdecydowanie status młodzieżowca (Bugaj w lipcu skończy 20 lat). Ze sportowego punktu widzenia bywało z tym różnie. Rozegrał jak dotąd 23 mecze w barwach Lechii (uwzględniając ligę i Puchar Polski). Nie strzelił gola, za to przy jego nazwisku widnieją dwie asysty. Lepsze występy przeplatał gorszymi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwie mistrzowska feta. Nigdy tego nie zapomną

Jesienią to Bugaj częściej występował w wyjściowym składzie Lechii, natomiast w ostatnich meczach rywalizację wygrał Dominik Piła, który został przekwalifikowany na bocznego obrońcę, ponieważ nominalnie jest skrzydłowym.

Zapytaliśmy go, czy gdyby był na miejscu prezesa Paolo Urfera, to wykupiłby się ze SPAL.

- Jak najbardziej. Dobrze się tutaj czuję. Uwielbiam ten klub i jeśli miałbym sam zdecydować, to chciałbym zostać. Myślę, że jeśli spojrzymy na cały sezon, to wypadłem pozytywnie. Co mecz zostawiam serce na boisku. Oczywiście wiadomo, że każdemu zawodnikowi ciężko jest utrzymywać wysoki poziom przez cały sezon - przyznał Bugaj.

Trener Szymon Grabowski był mniej wylewny. - Musi uważać na słowa, bo jeśli szef to usłyszy, to Dawid będzie musiał wyłożyć trochę pieniędzy ze swojej kieszeni - odparł z uśmiechem.

- Z tego, co wiem, to w sprawie wykupu wszystko leży w naszych rękach. Czasu jest na tyle dużo, że na razie możemy odłożyć tę decyzję. Jako trener nie potrzebuję wybiegać nie wiadomo jak daleko do przodu. i myślę, że piłkarze również - powiedział trener Grabowski.

O przyszłości myślą za to działacze Lechii. Już teraz trwają przymiarki pod letnie okienko transferowe, bo oczywistym jest, że drużyna musi przejść lekki lifting po awansie do Ekstraklasy, który - wydaje się - jest jedynie kwestią czasu.

CZYTAJ TAKŻE:
Potężny zastrzyk dla Manchesteru United? Negocjują wielomilionową umowę
"Zostałem oszukany". Były piłkarz Pogoni Szczecin ma żal do Jensa Gustafssona

Komentarze (0)