Piast Gliwice (prawie) bezpieczny. Vuković chce zagrać na własnych zasadach

PAP / Jarosław Praszkiewicz / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
PAP / Jarosław Praszkiewicz / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković

- Chcemy dać trochę radości naszym kibicom, bo nie było tego za dużo w tym sezonie - mówi trener Aleksandar Vuković. Piast Gliwice wygrał dwa mecze z rzędu i mocno poprawił swoją sytuację w tabeli.

Jeszcze 2-3 tygodnie temu Piast Gliwice był w bardzo trudnej sytuacji. Pałętał się gdzieś w okolicach strefy spadkowej, robiło się nerwowo, spekulowano nawet o zwolnieniu trenera Aleksandara Vukovicia.

Ostatecznie klub nie podjął żadnych drastycznych kroków, Vuković mógł we względnym spokoju przepracować ten czas i udało mu się wyprowadzić drużynę na prostą. Piast wygrał dwa mecze z rzędu po 2:0 (z Zagłębiem Lubin i Pogonią Szczecin). Szczególnie to drugie spotkanie zasługuje na wyróżnienie.

Teraz przewaga nad strefą spadkową wynosi pięć punktów. Co prawda Piast jeszcze nie jest bezpieczny, ale znajduje się w nieporównywalnie lepszej sytuacji niż jeszcze dwie kolejki temu.

- Poprawiliśmy sobie humory, ale zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji. To powinno nas natchnąć do jeszcze mocniejszej pracy, żeby końcówkę sezonu rozegrać na swoich zasadach i dać trochę radości naszym kibicom. Tego nie było za dużo w trakcie sezonu - mówił trener Vuković na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

Przed zespołem trenera Vukovicia domowy mecz z Wartą Poznań. Zwycięstwo spowoduje, że Piast w zasadzie będzie już bezpieczny.

Łatwo jednak nie będzie, bo Warta też wygrała dwa mecze z rzędu. A ten ostatni ze Stalą Mielec był wręcz popisowy. Wygrana 5:2 po hat-tricku Adama Zrelaka sprawia, że jest się czego obawiać.

- Warta cechuje się dobrą organizacją gry. Nie jest przypadkiem, że utrzymują się w lidze bez większych problemów, choć nie wszyscy na nich stawiają przed sezonem. Spodziewamy się przeciwnika dobrze zorganizowanego, grającego z poświęceniem w obronie i umiejętnie wykorzystującego swoje szanse. W ostatnim meczu Warta miała sporo okazji, żeby zaatakować i potrafiła to wykorzystać - powiedział Vuković.

Podobno w dzisiejszej piłce trudno o jakieś zaskoczenia, a tymczasem trzy z czterech ostatnich bramek  Piast zdobył po dalekim wyrzucie piłki z autu. - Można powiedzieć, że Puszcza Niepołomice wymyśliła to dla nas wszystkich. Coraz więcej drużyn korzysta z tego elementu gry. Korzystamy z tego, szczególnie że Patryk Dziczek jest w stanie rzucić piłkę daleko i dokładnie. Przyniosło nam to sporo dobrego, ale wiem, że będzie coraz trudniej - przyznał trener Piasta.

Początek meczu Piast Gliwice - Warta Poznań w piątek o godz. 18.

Komentarze (0)